Na początku myślałam, że to będzie całkiem fajny film o studentach. Do tego piosenki były naprawdę świetne i choreografia do nich tak samo. Ale dobór głównych aktorów moim zdaniem zupełnie nietrafiony. Chłopak na początku właściwie był sympatyczny, ale z czasem okazał się zbyt sympatyczny. Natomiast dziewczyna sztuczna i jak dla mnie niezbyt urodziwa, jak na główną bohaterkę. Chociaż chuda masakrycznie. W całym filmie brakuje mi kilku wątków, które wiązałyby całość, a zakończenie to już w ogóle jest tak przewidywalne, że aż dziwne, że chłopak, który potrafi przewidzieć przyszłość, sam go nie przewidział. Jednak mimo tych kilku niedociągnięć, film całkiem przyjemny. Taki na wolne popołudnie.