Nie wiem czy zauważyłeś, ale jeden z nich pod koniec filmu mówi " po tym co znaleźliśmy w jeepie". Wydaje mi się, że wszyscy się domyślali o co chodzi, więc tak czy siak zmusiliby ich do wyjazdu do lasu.

Zgodzę się, że końcówka była lekko naciągana, chociaż jak ją oglądałem nie zepsuła mi odbioru filmu, który oceniam na 8,5, super odskocznia od oglądanego zazwyczaj różnej jakości hollywoodu. Co do Twojego pytania: jak wynika ze sceny na stacji benzynowej, byli wtedy jedynymi polującymi w tym rejonie , dodatkowo wcześniej podpadli już miejscowym więc automatycznie podejrzenie lokalsów padłoby na nich. Jeśli wytrzymaliby presję oskarżeń, mieliby szansę wyjść z tego cało, ale gdyby babcia miała wąsy... Oglądałem ten film tylko raz, ale chyba zgodzili się wziąć udział w poszukiwaniach zanim zobaczyli, że lokalsi mają psy tropiące. Wcześniej też obstawiałem, że ciała zakopane po środku wielkiego lasu nie mają prawa zostać znalezione, więc nasi bohaterowie są pod tym względem bezpieczni, ale lokalsi przechytrzyli nie tylko mnie. Oglądajcie filmy z Europy! środki przeznaczone na reklamę nie korelują z jakością filmu, a często są odwrotnie proporcjonalne ;)