flaki z olejem..........

Mógłbyś wymienić te domniemane manipulacje.

Mógłbym, gdybym robił to świeżo po seansie. Oglądałem go kilka miesięcy temu i niestety nie pamiętam detali. Czytałem kiedyś jego biografię, stąd wiem, że wyglądała nieco inaczej.

Mogłeś uczynić to od razu. Zarzucanie manipulacji bez podawania argumentów jest nieco nie na miejscu.

Teraz po prostu usprawiedliwiasz własne lenistwo. Chcesz wiedzieć jak było naprawdę ? Wykaż minimum inicjatywy i poszukaj info w sieci. Wszystko jest. Najprościej jest marudzić i narzekać. Skończyłem rozmowę z tobą.

Nie do mnie należy sprawdzenie informacji. Napisałeś pełen zarzutów wpis na forum publicznym, z którego nic nie wynika. To tak jak bym napisał, że jesteś głupi, ale nie podał żadnego uzasadnienia dlaczego tak myślę. I nie obrażaj się księżniczko, gdy ktoś słusznie zwraca Ci uwagę.

Pomijając niepotrzebne kąśliwe uwagi, to właśnie Ty poprawnie korzystasz z forum opierając swoje posty na rzeczowych argumentach.

Najprościej jest forsować niczym nie poparte tezy i odsyłać kogoś do Google. To po co w ogóle to napisałeś, skoro wszystko jest w sieci? Wystarczyło wkleić link i nie strzępić jęzora bez sensu.

Dokładnie,o tym samym pomyslałem,jak juz ktos zakłada taki temat to powinien od razu podac te przekłamania bo jesli nie,to wychodzi jego lenistwo.

Biografia po angielsku czy wyszła jakaś w języku polskim ?

Jak przeglądałem w sieci materiały o głównym bohaterze to po ich lekturze nie odważyłbym się napisać "niewiele wspólnego z biografią".
Fakt, o pewnych rzeczach nie wspomniano np. o trzeciej walce z Sugar Rayem, ale ogólnie w filmie jest o Nim wszystko to, co można znaleźć w sieci.

Pozdrawiam

Żadna biografia, ani autobiografia nie jest do końca prawdziwa. (chyba, że jest naprawdę bardzo ogólna).
Mimo to od opracowań naukowych należy wymagać rzetelności i dyskutować z nieścisłościami. Natomiast Kamienne pięści jest dziełem fabularnym i autorowi przyświecało nie tylko przedstawienie życiorysu, a może nawet w bardzo małym stopniu przedstawienie życiorysu, ale przede wszystkim opowiedzenie ciekawej historii. A o tym jak bardzo wolno autorom przy tym pofantazjować decydują wyłącznie osoby dysponujące prawami do wizerunku postaci.