Oby nie popsuli tak dobrego materiału robiąc coś takiego, co zrobili z Hitmanem. Ale w grze Kane & Lynch było mnóstwo akcji, więc w tym kontekście nic nie rozdupczą. PS: jestem ciekaw, czy na końcu gry, gdy Jenny została postrzelona, to czy zmarła... Jak myślicie?

Ostatni rozdział gry przechodziłem kilka razy by własnie upewnić się czy faktycznie Jenny zmarła, no i... niestety zmarła. Dlatego w grze są dwa zakończenia do wyboru, albo poświęcach kumpli z oddziału i uciekasz helikopterem wraz z córką Jenny, albo ratujesz swoich kumpli ruszając z odsieczą na wioskę poświęcając przy tym właśnie córkę. W scenie jak Kane trzyma ją na rękach i mówi że napisał dla niej list widać, ze Jenny jest bezwładna jak marionetka, jest martwa. Mocne, zaskakujące zakończenie... i dlatego bardzo mi się podobało. Pozdraiwam

Szczerze mówiąc to dawno nie grałem w grę z tak mocną i świetną fabułą. Naprawdę dobry materiał na film, obawiam się tylko jednego. Śni mi się to po nocach... A imię jego... PG13!! Błagam niech tylko nie polecą na kasę i nie ugrzeczniają na siłę tego filmu bo chyba w akcie protestu dokonam samospalenia pod bramą wytwórni!

Masz racje, skoro już ekranizacja Max Payne bęzie PG-13 to strach! Jakby taką brutalną grę do PG-13 zrobili to byłaby czysta komercja i jaja!

Dokładnie Panowie... Cały klimat gry polega własnie na brutalności i wulgaryźmie... Myślę jednak, że gdyby za reżyserię wziął się Tarantino to moglibyśmy być spokojni, ale teraz z tym debiutantem Simon'em Crane - trochę się obawiam... Ciekawe czy w filmie przedstawią motyw żony i córki Kane'a - bo scena w grze kiedy Kane kopie sobie grób, a najemnicy przyprowadzają jego rodzinę wija w fotel. Pozdrawiam