Wygląd Lynch'a dla mnie stał się pewnego rodzaju symbolem, a to co ma wyjść z tego filmu to nie
mam pojęcia... jak to nazwać. Ale z chęcią obejrzę.
No, komuś się coś poje... ktoś chyba nie dostrzegł różnicy między LYNCHem, a czarnoskórym
Foxxem. Zobaczymy film, to będzie można dyskutować :)