W kilku scenach cała rzesza żołnierzy czy tam policjantów... strzela do kapitana ameryki prosto w tarczę, mimo że nawet jeżeli był pochylony prawie całe nogi miał odsłonięte, i nikt nie był na tyle bystry żeby strzelić nieco niżej w nogi tylko wszyscy strzelali w tarczę, chodź widzieli że to nic nie daje.
A tak poza tym to nie jestem jakimś fanem filmów Marvela oglądać oglądam, ich filmy mają za zadanie dać widzowi rozrywkę, i widowiskowe sceny wraz z efektami specjalnymi, no i ten film spełnia swoje zadanie. Gra aktorska nie powala na kolana, zwłaszcza słaba rola Scarlett Johansson, całkiem nieźle się ogląda cały film, Fanom filmów na podstawie ich komiksów napewno film się spodoba, mi osobiście średnio się spodobał, sceny niezłe, akcja też daje 6/10.
nie mogą strzelać w nogi, bo musi jakoś uciekać, jak go zabiją. ;-) Po tym, jak się wykopał ze Scarlettą z tego podziemnego bunkra, do którego zjeżdżali windą (co najmniej 6 pięter), żądam zmianę tytułu na "Człowiek Kret: Zimowy żołnierz".
Skoro jesteśmy w temacie logiki to... DLACZEGO AVENGERSI NIE POMOGLI KAPITANOWI???!!!
Thor z oczywistych względów jest usprawiedliwiony.
Z usuniętej sceny wiadomo, że Hawkeye był na misji.
Logiczną rzeczą jest, że Fury nie ufa Bannerowi na tyle, by wciągnąć go do grona osób zaufanych.
Nieobecność Starka możnaby też zapewne jakoś usprawiedliwić.
Poza tym jest jeden niepodważalny argument- koszty ;) Nie mogliby sobie wziąć Downeya, bo na jego gaże poszłaby zbyt duża suma.
Akcja filmu to jakieś dwa dni- może mniej i sam Fury mówił, że nie można nikomu ufać.
Taka mała uwaga. Stark był w NY. Świadczy o tym scena, podczas której te statki, namierzały wrogów hydry. Stark pojawił się wśród celów, gdy skanowano jego wieżowiec (znany z Avengersów).
nom - z tymi nogami pomyślałam dokładnie to samo, choć pewnie jakby dostał w nogi to i tak biegł by dalej przecież potem w końcu dostał od tego Zimowego Żołnierza parę kulek i spadł do wody z dużej wysokości (na pewno trochę tam poleżał) a imo to przeżył
To proste że nie mogli strzelać w nogi - cały film miałby w sobie za dużo akcji i napięcia :p
już sam fakt że trzeba się zastanawiać czemu nie strzelali w nogi sprawia że film jest po prostu niedorobiony.
ta jeśli przez takie pierdoły film jest dla ciebie nie dorobiony to naprawdę masz problem
Przeczytałem twój wpis i od razu buchnąłem śmiechem. Gdyby wszystkie filmy robili logicznie to pewnie były by nudne jak flaki z olejem, fakt fabuła nie jest mocną stroną tego filmu, dużo sytuacji trzeba sobie usprawiedliwiać w jakiś sposób. Jeżeli chodzi o rozrywkę to nie jest tak źle, w mojej ocenie o dziwo, ta część bardziej przypadła mi do gustu od poprzedniej. I wszystkie postacie komiksowe Marvela i nie tylko w komiksach są zabawniejsze niż w filmach, chociaż trafiło się tutaj parę zabawnych wstawek.