Filmu nie widziałem i raczej nie planuje. Po prostu nie przepadam za pg-13 dla chińskich nastolatków, ale jedna rzecz mnie tutaj bawi. Jak w dzisiejszych czasach banalnie łatwo można zaoszczędzić na reklamie. Wystarczy, że korpo od maszynek do golenia czy disnejowski moloch wypuszcza coś niby progresywnego i zaczyna się ostre napindzialanie między college lewicą, a prawico nerdami. Można się poczuć jak władca marionetek :D