Scenarzysta i reszta oszołomów co stworzyli ten film, ma widzów za idiotów i wydarzenia z pierwszego Kapitana i Avengers, według ich nie miały miejsca. Tesseract był w lodzie ok 60 lat, a póżniej trafił w ręcę Tarczy. Kolejną bez sensu zagrywką było to, jak w Avengers był atak na ziemię, wszystko się kręciło wokół tego kamienia, to Fury już powinien wezwać Ms Marvel na ratunek. Jednak to psikuś z tym co od...bali z Mar-velem w porównaniu do komiksowego pierwowzoru.

Postacie są komiksowe, ale film nie jest ekranizacją żadnego z nich,więc Mar-Vel mógłby być nawet kotem.

Carol prosiła Fury'ego, by wzywał ją tylko w naprawdę trudnej sytuacji. Nie zrobił tego wcześniej, bo miał superbohaterów na ziemi i ufał, że sobie poradzą. Zresztą wszystko do tej pory kończyło się dobrze.

Tesseract był w lodzie, wyłowił go Howard Stark (jeszcze młody), który pracował dla armii, dr Lawson (szefowa Carol) też przecież była w armii i wykorzystała kostkę.

Nie wiem, co wy macie z tym lodem, w lodzie był Ameryka, kosta była na dnie oceanu, ale to szczegół

Jeśli trzymać się komiksowego pierwowzoru, to pierwszą Kapitan Marvel po Mar-Vellu była Monica Rambeau. Ogólnie większość widzów ma gdzieś kim był oryginalny Mar-Vell tak samo jak większości nie obchodzi to, że Starożytny z Doktora Strange'a wersji komiksowej był Azjatą płci męskiej, a Fury był czarny.

Przecież wszystko się zgadza. Taka kolejność: Hydra>Shield>Mar-Vel>Kot>Fury>Shield>Loki>Thanos

''Podczas gdy Lodowe Olbrzymy atakują Ziemię Odyn razem z bogami z Asgardu wypędza olbrzymy po wielkiej bitwie i zostawia Tesserakt na Ziemi. Podczas II Wojny Światowej naziści przyjeżdżają do Norwegii gdzie był ukryty i go zabierają. Organizacja Hydra odkrywa, że jest wielkim źródłem energii i tworzy nową broń zasilaną Tesseraktem. Kapitan Ameryka walczy z Red Skullem gdy ten dotyka Magiczną Kostkę i przenosi się przez jakiś portal. W oceanie znaleziono Tesserakt. Został przetrzymywany przez T.A.R.C.Z.Ę. do czasu gdy Loki go nie ukradł by otworzyć portal żeby Chitauri mogli najechać na Ziemię bo oferowali mu za to władzę'' Sika się na ludzi, a oni mówią że deszcz pada (Ktoś robi z ciebie idiotę, a ty bronisz jego). Wystarczy włączyć początek i koniec pierwszego Kapitana.

Czekaj, czegoś nie rozumiem. To nie było tak, że Tesserakt był przechowywany przez tarczę i wtedy przejął go ten projekt Pegaz,a potem Mar-Vell ?

Tak jebn...m sie, zobaczyłem początek Kapitana opis z fandomu i mnie zmylił.

A okej xD

Zasadniczo to wszystko się zgadza. Całość polecam sobie obejrzeć w odcinku o scenach po napisach, na kanale yt nazwanym "Emergency Awesome". Chodzi o odcinek opublikowany 8 marca 2019 roku. Tam jest całość przedstawiona.

JEDNAK.... Jeśli ktoś zapytałby mnie o to jak czuje się z tym scenariuszem to powiem, że jest to bardzo mocny "lazy writing". Największą głupotą jest przeskok w historii Tesseracu jaki zrobiono w tym filmie, który ZASADNICZO faktycznie można załatwić w kuluarach świata MCU, ale jest to debilnie głupie. Stark Senior pod koniec pierwszego Kapitana Ameryki ZDOBYWA Tesseract, należy tu jednak domniemać, że nie znalazł go dla siebie ani NAWET dla założonego później SHIELD ale dla...*( tu wstaw państwo lub organizacje, która rządzi projektem Pegaz, gdyż na pewno nie jest to SHIELD - Fury nie miał pojęcia o jego istnieniu, będąc jednocześnie agentem uprawnionym do przebywania w placówce). Tu wchodzi Mar-Vell, która okazuje się posiadać Beyond-Skrull-level szpiegostwa. Nie tylko daje radę zasymilować się z cywilizacją Ziemi, ale również WYKRAŚĆ Tesseract (przedmiot konfliktu z nazistami Red Skulla/ Element broni masowej zagłady Red Skulla/ nieskończone źródło energii/przedmiot na którego znalezienie poświęci sporo kasy i czasu, z bazy projektu Pegaz by następnie umieścić go... W swoim statku ukrytym na orbicie. Zaczynam się zastanawiać ile razy ta kostka zmieniała właściciela nim pojawił się Fury i zrobił porządek :P. Rasa ludzka...tak bardzo słaba.

Dno...Niby TECHNICZNIE można to wszystko przyjąć ale jest to szalenie nudne, głupie, niepotrzebne i rujnujące do niegdyś najlepszą franczyze filmową świata.

Cieszę się że nie tylko ja mam takie odczucia. Zdecydowanie ktoś tego nie przemyślał. Wytłumaczenie, że kostka zmieniała właścicieli jest spoko, ale w Universum tak połączonym nie powinno być miejsce na domysły odnośnie tak ważnej rzeczy. Trochę jakby scenarzyści sami nie wiedzieli jak to się zaczęło. :/ Ja tego nie kupuję... :/

Szkoda tylko, że przez takie rzeczy paują odbiór całkiem spoko filmu.

Ciesze się, że w tym się zgadzamy, jednak dla mnie to nie jest CAŁKIEM SPOKO FILM ;P. Machnąłem o tym post. Zapraszam.

Nie zapominaj, że w czasie trwania pierwszego kapitana Tarcza jeszcze nie istnieje i funkcjonuje pod swoją starą nazwą - SSR. Dopiero w 1949 z inicjatywy Howarda Starka, Peggy Carter i Chestera Phillipsa powstaje Tarcza. Myślę, że Mar-vell kostki nie ukradła, tylko była ona przedmiotem badań w ramach projektu Pegasus, który to właśnie ona nadzorowała. Po wydarzeniach z Kapitan Marvel prawdopodobnie wznowiono pracę nad tesseractem w ramach ww. programu.

To tylko moje przypuszczenie ale podejrzewam, że między rokiem 1970 a 1989 Lawson przejęła tesseract(wiedząc lub domyślając się co jest wewnątrz) od tarczy i wykorzystała go do budowy napędu a resztę już wiemy, że zjadł go kot potem wyrzygał i tak wpadł w ręce furego