tytułowy karmel symbolem przyjemności i zarazem cierpienia.... bardzo dobre kino, bez zbednych scen i słow.... polecam
Obraz wspolczesnej kobiety, wyzwolonej spod kajdan religi, obyczajow i tradycji w ktorej byly wychowane, nakazow i szablonow. Mysle, ze rezyserka Nadine chciala przedstawic troszke siebie, swoj styl zycia jako kobieta wolna, ktora podrozuje, ktora zajmuje sie zawodowo rezyseria, wiec profesja meska, wrescie kobieta 34-letnia, tak jak wiek mniej wiecej swoich bohaterek. Piekny film (dla kobiet) ;).