Po obejrzeniu czterech fragmentów filmu ,,Kebab i horoskop" do złudzenia przypomina mi film Roya Anderssona ,,Do ciebie, człowieku" z 2007 roku. Ten sam klimat, zwierzenia bohaterów, przynajmniej kilka wątków z depresyjną historią bohatera każdego wątku.
Film Andersona mnie oczarował. Czekam aż zobaczę ,,Kebab i horoskop" :)