Ten film uspokaja . Jest doskonały dla tych którzy rzadko kiedy mają czas coś obejrzeć a ich życie ( jest szybkie ) kręci się wokół pracy , spania i jedzenia. Jeśli więc już znajdzie się czas ( wyjątkowo ) na jeden film . To polecam właśnie ten . "KI " (- nie rozumiem jak można NIE LUBIĆ tytułowej bohaterki ) to każdy z nas . W mniejszym lub w większym stopniu. Jej historia obnaża coraz częstsze problemy dzisiejszych dwudziesto, trzydziestolatków ale przede wszystkim obnaża problemy egzystencjalne każdego z nas niezależnie od wieku. Sądzę że każdy odnajdzie w tym filmie coś dla siebie ( np. rozwiązanie problemu ). I podejdzie do sprawy inaczej . Poza tym ten film wywołuje szeroki uśmiech na twarzy, (mimo wielu scen przykrych ów uśmiech pozostaje na długi czas po zakończeniu się filmu). A jeśli chodzi o aktorkę grającą "KI" Romę jest ona w mojej ocenię najbardziej naturalną polską artystką. Podczas oglądania ciężko mi było uwierzyć że "Ki " jest postacią fikcyjną . Natomiast jeśli chodzi o Adama Woronowicza to nadal pozostaje on moim najbardziej ulubionym aktorem polskim i nawet choćby tylko ze względu na ich dwójkę warto obejrzeć ten film który jest niczym miód na serce.