Jestem dopiero w połowie filmu, ale muszę napisać. Dlaczego młoda dziewczyna potrzebująca kasy nie złapie fuchy w sklepie, jakimkolwiek, nie będzie sprzątać biur, nie zostanie kelnerką, tylko musi pozować nago na akademii oraz tańczyć w nocnym klubie?? I oczywiście robi to wyłącznie ze szlachetnych pobudek, bo przecież jest matką i potrzebuje pieniędzy. Śmieszne, Naprawdę nie ma innych zajęć, trzeba od razu zarabiać ciałem??jakież to typowe dla polskich filmów...dla mnie to jest nieprawdziwie, nie dodaje wiarygodności głównej bohaterce.
bo gdyby pracowała w sklepie to film by się "nie sprzedał" :P
Poza tym są przecież osoby, które całe życie przechodzą po najniższej linii oporu, bo przecież po co się męczyć skoro można zarabiać swoim (boskim) ciałem ;)
Film dla mnie banalny, nic po jego obejrzeniu nie czuję.. pustka
w opisie producenta nie ma mowy o tym fakcie; a w samym filmie nie widac nawet kawalka cycka wiec mowienie ze film by sie nie sprzedal jest bezzasadne.