Kierowca dla Wiery/film/Kierowca+dla+Wiery-2004-1873362004
pressbook
OPIS FILMU
Krym, rok 1962. Rezydencja generała Sierowa. Słońce, luksusowe samochody, amerykańskie przeboje lat sześćdziesiątych i tętniąca życiem przyroda. Oto niezwykła sceneria, w której rozegra się krwawy dramat Pawła Czuchraja. Kaleka córka generała to piękna i intrygująca kobieta, która nieoczekiwanie zachodzi w ciążę z przypadkowym mężczyzną. Ojcem dziecka jest pewien oficer z Kuby, dla którego romans z kaleką dziewczyną to tylko kolejna przygoda na nowej placówce. Brzemienna Wiera stara się usunąć ciążę, ale jest już za późno. W międzyczasie na krymską daczę przybywa sierżant Wiktor, nowy kierowca generała. Młody chłopak szybko zostaje wplątany w zawiłe problemy rodziny Sierowów. By uniknąć skandalu, generał jest gotów oddać rękę swojej córki szoferowi i otworzyć Wiktorowi drogę do wielkiej kariery w najwyższej kaście korpusu oficerskiego ZSRR. Sierow nie zdaje sobie jednak sprawy, że w jego domu znajduje się szpieg KGB, który stara się pozyskać młodego chłopaka do swoich celów. Wiktor wpada w pułapkę, z której nie jest w stanie się wyplątać, a poczucie bezsilności podsyca ponętna pokojówka, która nieustannie stara się zwrócić uwagę młodego sierżanta. Kleszcze wielopoziomowej intrygi zaciskają się, wkrótce krymska dacza spłynie krwią..
KRYTYCY O FILMIE
Kierowca dla Wiery w sposób niezwykle precyzyjny oddaje nastrój epoki, co, jak przyznał sam reżyser, okazało się bardzo trudne. Zebranie ogromnej ilości rekwizytów z lat sześćdziesiątych to wielkie wyzwanie dla scenarzystów. Dbałość o detale jest również wyraźna w muzyce Edwarda Artiemiewa, a niezwykłe zdjęcia Igora Klebanowa nadają filmowi ciepłych południowych barw. Tom Birchenough, The Moscow Times (...) Gdy wydaje się, że wszystko zakończy się rodzinną idyllą, Czuchraj przypomina, że przecież historia rozgrywa się w ZSRR, gdzie uczciwość i prawość miały małe szanse powodzenia, a liczyło się cwaniactwo, intrygi i siła. Aparat państwowy i wszechwładna bezpieka miażdżą bohaterów tak samo, jak w Spalonych słońcem zmiażdżono legendarnego komandira Kotowa, choć przecież [w filmie Kierowca dla Wiery] od śmierci Stalina minęło już prawie dziesięć lat. Marcin Wojciechowski, Gazeta Wyborcza, 2004-07-30 Ten film ma taką chemię, że reaguje się na niego sercem, a nie rozumem. Tego filmu się nie ogląda, ale przeżywa. Przeżywa z bólem, przeżywa z krwią i łzami w oczach. Przeżywa, żeby już nigdy nie móc się oderwać od jego bohaterów Igor Michajłow, Kino.ru (cyt. za: Marcin Wojciechowski, Gazeta Wyborcza, 2004-07-30)
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.