PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33200}

Kill Bill

Kill Bill: Vol. 1
7,4 377 437
ocen
7,4 10 1 377437
7,5 43
oceny krytyków
Kill Bill
powrót do forum filmu Kill Bill

Filmy Quentina jak to filmy Quentina, starają się szokować i uchodzić za oryginalne. Quentina albo się wielbi albo i nie. Ja mam odwieczny problem z tym gdyż Kill Billa uważam za film świetny (!) jednak z każdym późniejszym filmem coraz gorzej u tego "twórcy". A zwłaszcza te z kilku ostatnich lat. Nie mogłam przebrnąć przez Bękartów, a przy Django byłam zażenowana. Ale wróćmy do Billa. Jak w tytule napisałam, Tarantino stara się wszystko dopracować, jednak za każdym razem gdy oglądam ten film wyłapuję cały czas te same rzeczy, które zapadają mi w pamięć otóż 1. Jak Panna Młoda wsiada do auta Pussy Wagon po tym jak udało się jej wyjść ze szpitala to gdzie znajduje się wózek inwalidzki, którym przyjechała? Ale już mniejsza o to. Pytanie nr 2. Jak to się mogło stać, że ona przesiedziała sobie od tak spokojnie 13 h w samochodzie na parkingu skoro kilka pięter wyżej zabiła dwóch gości? Na pewno nikt by nie podniósł rabanu, serio? Pytanie 3. kto by pozwolił na wejście z kataną do samolotu ?!

OK, może przesadziłam ze szczegółami ale za każdym razem nie daje mi to spokoju. Aaaaa, i niby to anime w filmie? Toż to wygląda jak nieudany amerykański komiks! Odnośnie inspiracji jakimi kierował się Tarantino to wszyscy wiemy, że wielbi kulturę japońską. I świetnie mu to wychodzi z połączeniem muzyki latynoskiej (bo taka również się przewinęła w filmie). Nie będę wymieniać na czym inspirował się Q. przy tworzeniu filmu gdyż w recenzjach jest coś wspomniane o tym. I tutaj znowu nasuwa mi się kolejne pytanie... Jakim cudem nikt nie wymienił Shurayuki-hime (dla ułatwienia Lady Snowblood)?! KB to zdecydowanie jawny plagiat tego japońskiego filmu z lat 70. I tu wychodzi geniusz Tarantino. Ani dodanie wstawek anime nie jest oryginalne, ani sama historia. Ja tutaj nigdy nie doszukiwałam się oryginalności a jedynie świetnego miszmaszu czegoś co już powstało. Wrzuć to do worka, dodaj trochę muzyki ze swojego kraju (ale tej typowej), wybierz dobrych aktorów i gościa od zdjęć a całość polej krwią i wychodzi niezły placek.

Ostatnia rzecz. Ach, jak w oczy rzuciło mi się nawiązanie do Akiry oraz Uteny (podkreślanie powagi sytuacji poprzez piosenkę, która jest jedynie zlepkiem przypadkowych słów!). Ale to dla osób, które coś tam wiedzą o anime ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones