Recka okej, ale nazywanie tego co było w filmie "wciśniętym na siłę wątkiem lesbijskim" znaczy tylko, że albo jesteś jakiś uprzedzony, albo homofob. To nie zajęło nawet minuty ekranowej, a było potrzebne, bo potrzeba było czegoś na ogół wstydliwego i ukrywanego by wyjaśnić pewne zachowanie drugoplanowej postaci.

Poza tym akurat w Korei bycie homoseksualistą wciąż jest chyba problematyczne, tym bardziej ma to fabularnie sens, że taki sekret dziewczyna chciałaby utrzymać w tajemnicy.

Moim zdaniem film bardzo przeciętny, żeby nie powiedzieć, że słaby.
Pomysł z matką-płatną zabójczynią i całym tym zrzeszeniem firm świadczących takie usługi był niezły, w związku z czym i film zaczął się intrygująco, ale im dalej tym było gorzej. Fabularnie nudno, a to efekciarstwo(jak choćby te wszystkie slow motion tryskającej krwi w ostatniej walce) było w moim odczuciu wyjątkowo kiczowate.

Bardzo lubię południowokoreańskie produkcje, ale ten film to chyba najgorsze, co od nich widziałam.

Lubię koreańskie thrillery ze względu na nieliniową fabułę. Jest w nich coś więcej, niż w obecnych amerykańskich. I w tym tytule nadal to odnalazłem. Ogólnie pozytywnie.

Ten lesbijski wątek rzekomo wciśnięty na siłę jest czymś o wiele bardziej prawdopodobnym i realnym niż korporacja płatnych morderców rodem z Hitmana, której numerem jeden jest drobna kobiecina w pojedynkę rozpier****ąca grupę silnych chłopów. Jak i inne fabularne bzdury które były na ekranie. To akurat nie przeszkadza. Coś jak najbardziej prawdopodobnego i zwyczajnego - obraza majestatu.

Rozluźnij poślady

Wątek wciśnięty na siłę .......Jesteś upośledzony od urodzenia czy tylko robisz z siebie debilka