całkowicie zmieniona treść. dokręcone jakieś wstawki. bez sensu. brak ciągłości fabuły. amerykańskie gadające głowy.
jeśli na samym początku po obracającym się niebieskim globusie widzisz amerykańca, a nie Japończyka, to oglądasz złą wersję!
To była powszechna rzecz i pierwsze części "Godzilli" były radykalnie pozmieniane na Zachodzie względem oryginałów. Szczególnie właśnie pierwsze 3-4 odsłony. Potem dalej to praktykowali, ale głównie jakieś wycinanie pojedynczych scen czy zmiany montażowe, a nie całkiem zmiana fabuły i scenariusza. Ostatnią taką mocno zmienioną odsłoną był "Powrót Godzilli" z 1984., gdzie zmienia się wydźwięk polityczny itd. "Godzillę 2000" tez mocno zmieniono, ale jedynie w warstwie montażowo-technicznej, bo fabuła pozostała ta sama.