Filmów przygodowych robionych z dużym rozmachem to nie powinno się oglądać w telewizji, jakość dźwięku i obrazu jest opłakana. Do tego lektor niszczący oryginalne dialogi aktorów... brrr..

Wiesz, czasem te stare kopie telewizyjne mają urok, podobnie jak pamiętne wersje VHS z kultowymi lektorami i tłumaczeniami, ale wiem co masz na myśli. Ja robię tak - przy takich klasykach zaopatruje się w różne wersje i czasem patrzę w pełnym formacie kinowym z DVD z napisami, a czasem odpalam z VHS z jakimś solidnym lektorem.

Odtwarzanie VHS chyba przypomina trochę odtwarzanie muzyki ze starej płyty gramofonowej z charakterystycznymi szumami i trzaskami. To może mieć swój specyficzny klimat :)
Mimo wszystko ja sobie odświeżam dawne superprodukcje w jak najlepszej jakości, jak nie Ultra HD to przynajmniej Full HD. Wczoraj akurat obejrzałem sobie 30-letnią "Szklaną pułapkę" (Die Hard) w jakości UHD i odpowiednim udźwiękowieniu. Oj, robi wrażenie :)

To trochę błędne wyobrażenie o kasetach VHS - wbrew pozorom mają one dobrą jakość, bez żadnych szumów, trzasków czy zniszczeń obrazu. W swojej kolekcji posiadam ich pewnie z 500, a maksymalnie jest z 10-15, które mają jakieś uchybienia audio-video. Mit "złej jakości" pewnie pochodzi od pirackich wydań, które wielokrotnie kopiowane właśnie szumiały i traciły kolory. Swoje robią też niedokładne, amatorskie VHSripy wrzucane do neta, których autor nawet nie pokusił się o tracking. Szkoda, że ten nośnik tak jest postrzegany... niektórzy wypisują nawet bzdury, że kasety były czarno białe, a to już kompletna fikcja. Oczywiście rozumiem też i szanuję, że nie każdy pała do nich sentymentem i nie każdego to ciekawi.

To te klasyki kupujesz na BD?

Nie, pobieram via torrent. Dużo wydań na blu-ray starych filmów jest bez polskich napisów więc i tak trzeba je ripować na komputer aby doczepiać napisy , inna sprawa, że oryginalne napisy są bezsensu, często ocenzurowane i mocno spłycone, lepiej osobno pobierać z www
opensubtitles org , jest naprawdę szeroki wybór. Zresztą dużo filmów musiałbym kupować za granicą, dochodzi robota z przelewami, wysyłkami, itp. To bezsensu i szkoda czasu.
Po drugie męczą mnie zabawy w nośniki DVD/BD, kiedyś miałem kolekcje kilkuset płyt, więc wiem co mówię. Obecnie preferuję dysk twardy, takie małe pudełeczko o pojemności 4 TB schowam do szuflady, a mogę mieć na nim ponad 50 filmów w najwyższej jakości, ewentualnie ponad 130 w "gorszej" czyli Full HD.
Błyskawiczny dostęp do tytułów, odtwarzanie bezpośrednio z komputera, konsoli albo telewizora, no po prostu komfort. Nie wyobrażam sobie odpowiednika na setkach kaset VHS, gdzie w ogóle miałbym trzymać tyle kaset ?
Co do jakości VHS-ów to racja, oryginały są bardzo dobre, ale jednak jest to zapis analogowy, za każdym odtworzeniem ulega lekkiemu pogorszeniu, nośnik (taśma) też się z czasem samoistnie degraduje , a skopiowanie pogarsza jakość. No i nie zapomnijmy, że jakość obrazu to może nie odbiega od DVD, ale brakuje mu dźwięku wielokanałowego (przynajmniej 5.1) , no i nieosiąglana jest rozdzielczość Full HD , która jest niezbędna przy dzisiejszych wielkowymiarowych telewizorach.

Dla mnie to bedzie juz najlepsza wersja King Konga glownie dlatego ze byl brutalny i krwawy i to dodalo emocji i dramaturgji.A sama aktorka ktora grala glowna role to prawdziwy rodzynek na torcie ;].