Za mało komiksowy... W "Kingsmanie" brakowało mi tego "rysunkowego" klimatu, dzięki któremu film ogląda się z przymrużeniem oka. Ja mimowolnie niemal do końca odbierałem film jak jedną z przygód agenta 007. Fantastyczne gadżety ok, ale nadludzkie zdolności bohaterów już irytowały. A szkoda, bo obsada w tym filmie jest doborowa. 6/10