PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=682272}

Kingsman: Tajne służby

Kingsman: The Secret Service
7,3 202 158
ocen
7,3 10 1 202158
6,8 37
ocen krytyków
Kingsman: Tajne służby
powrót do forum filmu Kingsman: Tajne służby

Mimo utartego schematu (młody gniewny i jego nauczyciel, który wskazuje mu drogę) film mógł być całkiem niezły, ale twórcy chyba nie mogli się zdecydować czy chcą zrobić efektowny film z wartką akcją czy idiotyczną sieczkę dla amerykańskiej widowni. No i zrobili coś w stylu tej drugiej opcji. Niezniszczalni bohaterowie których z setek wystrzelonych kul nie trafiła ani jedna, sceny walki rodem z matrixa i drętwy humor a już końcowa scena ze szwedzką księżniczką tak żenująca, że bardziej się nie dało. Szkoda, bo przy takiej obsadzie można było zrobić film na poziomie a wyszło po prostu coś głupiego i niepoważnego.

ocenił(a) film na 8
Elvis71

Tak to jest jak nie potrafi się odczytywać oczywistej i bijącej w oczy ironii. Ten film posiada pęwną konwencję której Ty niestety nie zrozumiałeś i musisz się z tym pogodzić. Nie wszystko w życiu zrozumiesz, a jeżeli nie pojąłeś tak wręcz banalnego zabiegu reżysera to nie pojmiesz jeszcze wielu innych sytuacji. Nie wiem jaki sens jest w rozpatrywaniu fabuły tego filmu, to była zwykła sieczka, walka dobrego gościa ze złym i próbującym zawładać/zmienić świat tyranem, czyli ta sama pierdołowata forma co we wszystkich "bondach" czy innych tego typu... No i koniec, kto na jakimś poziomie po obejżeniu tej produkcji będzie mówił o efektach czy prze-groteskowej walce, to zwyczajnie mija się z celem, bo nikt przy produkcji tego filmu nie zastanawiał się nad tym czy on skoczy tak jak w matrixie czy tak jak w hitmanie, to miało być tylko ironiczne nawiązanie i KROPKA. Niestety jestem też pewien, że nie dorastasz swoim poziomem do poziomu reżysera, tak więc nie powinieneś nawet myśleć nad pisaniem takich pseudo-recenzji/komentarzy, bo zwyczajnie wkurzasz, denerwujesz jak dziecko z gimnazjum któremu ma się ochotę wziąć i natłuc do łba tego jak powinno myśleć. Jak się ze mną nie zgadzasz (co pewne w 100%), to trudno, idiota pozostanie idiotą, ale niech chociaż siedzi cicho.

ocenił(a) film na 4
JackopKapral

No to napisz mi na czym polega ironia której nie zrozumiałem. Skoro sam wiesz, to na pewno chętnie się podzielisz wiedzą. Czekam.

ocenił(a) film na 8
Elvis71

Już tłumaczyłem, pozatym nie jestem profesorkiem od polskiego i nie będę ci tutaj wykładu strzelał, napewno któraś z recenzji porusza ten problem, pewnie nawet ta tutaj na filmwebie, nie obiecuje bo czytałem. a w dwóch najprostszych słowach to, wyśmiewanie formy/schematu filmów tego typu.

ocenił(a) film na 8
JackopKapral

Bo nie czytałem*

ocenił(a) film na 4
JackopKapral

Aha czyli jak zwykle. Zrób głupi film dla tłuszczy a w razie czego mów że tylko pariodujesz taką formę. Jest to jakaś linia obrony, ale jak dla mnie to zdecydowano po prostu o zrobieniu tandetnego filmu dla mało wymagających i nie rozumiem tylko co tam robi Colin Firth.

ocenił(a) film na 8
Elvis71

Colin jest właśnie jednym z czynników które czynią ten film tym czym ma być. Colin to rozpoczyna, to dzieki jego postaci, zaraz po scenie w barze, wiemy z czym mamy do czynienia i jak reżyser każe nam do tego wszystkiego podejść.

ocenił(a) film na 8
JackopKapral

Firth jest w tej roli tak samo niedorzeczny jak cały film, dlatego sądzę, że pasuje tam idealnie. Postaraj się to zrozumieć sam a osiągniesz nowy poziom ; >

ocenił(a) film na 9
Elvis71

no widzisz bo ,,tłuszcza'' jak to nazwałeś zrozumiała , że film miał taki być jaki jest ale ty wybitny nie... :D pora zmienić przekonanie o sobie ...

ocenił(a) film na 4
pikpak

Tłuszczy się podobały sceny bijatyk w slow motion i strasznie zabawne żarty a mi nie. Teraz zastanów się czy nie czas zmienic przekonanie o swoim wyrafinowanym guście.

ocenił(a) film na 9
Elvis71

nigdzie nie napisałem , że mam wyrafinowany gust. Mam jaki mam ale też nie musze podnosić swojej samooceny nazywaniem wszystkich wkoło tłuszczą trzymaj się cieplutko:)

ocenił(a) film na 9
JackopKapral

Dokładnie!

ocenił(a) film na 9
JackopKapral

W sensie tutaj miało to być: dokładnie! Yyy coś te wątki źle działają. W każdym razie JackopKapral ma w 100% racje, a film jest przemistrzowski!

ocenił(a) film na 3
malin_00

Zgadzam się Elvis71 film jest słaby. Końcówka jest żałosna, ale Wy to tłumaczycie konwencją i banalnym zabiegiem reżysera. No to jak już ma tak robić to niech będzie na wysokim poziomie ( Jak w filmie Austin Power), a jest na bardzo niskim poziomie. Jak śmieszył Was ten żałosny tekst księżniczki to współczuje, który btw zniszczył cały film. Nie odpisujcie hejtami bo i tak tego nie bede czytał

lukaszrus

Austin Powers - komedia z cyklu: "zrobmy to tak glupie jak to tylko mozliwe".
Skoro to dla Ciebie punkt odnisienia, to rozumiem ze Ci sie nie podobalo - za malo cyckow, glupich min i fallicznych zartow. Ksiezniczka Cie irytowala (mimo iz jej zachowanie jest atawistycznie sensowne) a wziete czesto z nikad stosunki Bonda na zasadzie "ojej on ma garnitur - wez mnie" sa superasne i takie macho? Wyczowam tu syndrom - "kiedys bylo lepiej".

ocenił(a) film na 3
Elvis71

w 100 % się z Tobą zgadzam

ocenił(a) film na 8
Elvis71

I właśnie dlatego przy wypowiedziach polityków obowiązują trzy zasady:
Po pierwsze, żadnej ironii, po drugie, żadnej ironii i po trzecie, oczywiście, żadnej ironii!
Zawsze znajdzie się pokaźna grupa, biorących wszystko dosłownie. Bogu dzięki w kinie to nie obowiązuje

ocenił(a) film na 8
erture

Zamiast, edit (na filmwebie niemożliwy) Film obejrzałem, polecam. Jeśli ktoś w tym zobaczył idiotyczną sieczkę dla amerykańskiej widowni to bardzo mnie zadziwia. To jakby w "Monty Python i Święty Graal" zobaczyć tylko wyjątkowo durny film rycerski, kręcony za szokująco nędzne pieniądze

ocenił(a) film na 9
erture

Zgadzam się z przedmówcą! Porównanie do Monty Pythona genialne :) Powinni wprowadzić na filmwebie opcję "polubiania" komentarzy :D
A co do filmu to polecam! Sam Colin Firth w wywiadach mówił, że to fascynujące grać kogoś niepozornego, jednak śmiertelnie niebezpiecznego. Plus sceny w kościele i w barze są owocem 6 miesięcznego treningu tego pana bo większość ujęć musiał wykonać samemu - tutaj trochę boli fakt, że niektórzy ludzie nie potrafią uszanować pracy tak znakomitego aktora w tak nietypowym dla niego gatunku (pracy którą wykonał fenomenalnie). Ja bawiłem się na seansie świetnie, pierwszy raz od dawna wyszedłem z kina bardzo pozytywnie nakręcony i naładowany adrenaliną. Tak jak użytkownicy wyżej nie lubię "sieczek dla amerykańskiej widowni" - tutaj śmieszny fakt bo film jest produkcji brytyjskiej a każda z brutalnych scen jaką widzimy ma swoje uzasadnienie - w przeciwieństwie do "sieczek". Jedyna scena która nie ma tak wyraźnego uzasadnienia i ociera się o granice zdrowego rozsądku jest za to wizualnym majstersztykiem - żeby nie zdradzić za dużo przypomina trochę sylwestrowe pokazy fajerwerków ;)
Film jak dla mnie na najwyższym poziomie, polecam bardzo!

mikson92

Tu wszystko ociera się o rozsądek a właściwie to spuszcza go w kiblu by nigdy więcej do niego nie sięgnąć. Rozumiem tą ironię i postawienie na czysty ubaw, ale zdecydowanie wolę Kick-Assa, gdzie też jest czas na odlot, ale który jest poważny kiedy trzeba i dramatyczny.

ocenił(a) film na 9
Elvis71

Wyjmij srebrną łyżkę z tyłka będzie Ci lżej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones