Wytłumaczcie mi o co chodzi, bo ja w tym nie widzę nic nadzwyczajnego. Wysoka średnia ocen jest dla mnie niezrozumiała. Mam wrażenie, że z tym filmem jest jak z baśnią Andersena pt. "Nowe szaty cesarza". Żaden dorosły nie miał odwagi powiedzieć, że król jest nagi, w obawie przed kompromitacją. Ja się nie boję i oceniam na 4/10.
Chodzi o to... mi się przynajmniej wydaje, że chodzi o to, że często myślimy, że spadamy na dno, a tak naprawdę posuwamy się do przodu.
Czy na waszych twarzach też pojawił się uśmiech jak się zorientowaliście, że ten ptaszek nie spada tylko leci?
Tu chodzi o to że kiwi jest ptakiem który nie może latać z (dość jasnych powodów), a bohater tej animacji jest ptakiem którego marzeniem jest móc latać. Tak wiec przybił drzewa do przepaści, skoczył i ?? No właśnie to spadanie wygląda jak lot, kiwi płacze ze szczęścia bo spełniło się jego marzenie. Raczej nic niezrozumiałego w tym nie ma.
No na mojej jakoś się nie pojawił. Może wrzucę sobie kiedyś ten filmik ponownie i bardziej mi się spodoba
Warto pamiętać o tym, że na końcu przepaści jest oczywiście ziemia. Kiwi wiedząc o tym i tak się zrzucił w dół bo wszystkiego co pragnął było zobaczyć, jak to jest lecieć. Najpierw całe życie spędził ustawiając te pnie drzew na ścianie a potem spełnił swoje marzenie za cenę życia i to chyba o tym jest, jak dla mnie.
No tak... trochę jak Ikar, trochę jak bohaterka "Za wszelką cenę" grana przez Hillary Swank.
oczywiście, nie trzeba tłumaczyć, przekaz, pomysł jest prosty i piękny; ale mnie ten film po prostu nie ruszył, nie spodobał mi się sposób animacji, jest jakiś taki mdły, nijaki
Jak animacja będzie naprawdę wspaniała. Film opowiadać będzie o rozlazłym bucie na kogoś nodze, który po prostu trafi do śmietnika. Jaką dasz wtedy ocenę?
Osobiście oceniłem ten film najwyżej właśnie ze względu na pokazanie ceny marzeń i że warto za nie umierać.
ptak nielot, dla realizacji swojego marzenia poświęca życie- przekaz ujdzie ale żeby taka ocena? za co...?
Każdy ocenia film zgodnie ze swoimi odczuciami. Ja tam krytykiem filmowym nie jestem więc jeżeli przesłanie filmu mi się podoba i się z nim zgadzam to daje większą ocenę, przecież to nie sprawa życia i śmierci:)
Ja również za krytyka się nie uważam. Filmik obejrzałem już dość dawno, nie sądziłem, że temat tak długo będzie się za mną ciągnął. Chyba muszę obejrzeć ponownie.
W sumie to trochę też zależy od znajomości języka angielskiego. Jeśli ktoś musi oglądać filmik ze 23 razy, żeby zrozumieć, o czym jest piosenka, to do niego raczej tak nie trafi. Animacja jak dla mnie faktycznie zbyt "statyczna", ale za to muzyka to majstersztyk. Więc ode mnie 7 (ocen połówkowych nie ma, wtedy bym się bardziej zastanawiała..)
Polecam obejrzeć z innym podkładem muzycznym https://www.youtube.com/watch?v=__N17g1t6fs może trochę zmienisz zdanie.