Klasyczny horror z czasów VHSów.
Wciągająca historia, ewidentnie oparta o "Kolor z Przestworzy" Lovecrafta. Może momentami nieco skokowa i zbyt pędząca do przodu ale przez to nie ma tu ani chwili na nudę.
Grozy jest tutaj całkiem sporo, zarówno jeśli chodzi o atmosferę filmu jak i efekty specjalne. Trzeba przyznać, że nadal naprawdę dobrze się to ogląda. I tutaj ciekawostka, za część efektów specjalnych odpowiada sam Lucio Fulci! I ewidentnie to widać. Kilka scen jest po prostu kapitalnych i bardzo pomysłowych.
Pochwalić muszę też aktorstwo. Bohaterowie wypadają ciekawie i pomimo dość stereotypowych charakterów nie irytują. Dobrze wypada też muzyka, lekko syntetyczne rytmy przywodzą na myśl włoskie soundtracki, nieźle.
"Klątwie" zabrakło moim zdaniem nieco rozmachu. Ta historia ma niesamowity potencjał i można było go trochę lepiej wykorzystać. Niektóre rozwiązania fabularne są też nieco głupie. Nie jakoś ekstremalnie ale kilka słabszych momentów ewidentnie da się zauważyć.
Podsumowując "Klątwa" to dobry horror z oldschoolowym klimatem. Ocena może lekko zawyżona z sentymentu ale myślę, że fani gatunku nie powinni być zawiedzeni. W końcu nie często zdarza się połączenie prozy Lovecrafta z efektami specjalnymi od Fulciego.