W opisie występuje jako Thriller, ale chyba tylko na skandynawskie realia. W Polsce film jest zabawny, psychopata kręci się po kamienicy, a widzowie śmieją się do rozpuku. Nie mówiąc już o tłumaczeniu, w którym pod koniec filmu babcia mówi :"przyszedłem, bo znalazłem to jak sprzatałem...".
Zupełnie nie dla mnie, ale kto co lubi :)