Co mają Rosjanie wspólnego z tym filmem?...

w Rosji ten film jest zakazany

Gdyby w filmie został pokazany seks oralny na kobiecie również wtedy zostałby zakazany. Takie życie, taka mentalność.

tylko, że seks oralny na mężczyźnie nie jest zakazany a na kobiecie tak

No tak, wiem. Chociaż napisałam tak jakby też był zakazany, mój błąd. Tak już jest w kinie, że można pokazywać kobietę bitą, gwałconą i zabijaną, ale już zaspokajanie jej to pornografia. W ''Blue Valentine'' ponoć była scena seksu oralnego (oczywiście nie było to pokazane dosadnie), ale również została zbanowana, bo widocznie oral na facecie jest ok, ale na kobiecie nie. Jak już mówiłam, taka mentalność ludzi. Z czegoś to się wzięło. ;p

Oral na facecie jest dozwolony bo kobiety mogą patrzeć na męskie genitalia, a oral na kobiecie jest zakazany ponieważ kobiety się oburzają bo gdyby pokazano wargi sromowe to byłby dla nich koniec świata. Za mało jest kobiecej nagości w filmach ponieważ pokazywanie cycków to nic w porównaniu z męskimi genitaliami, bo cycki to nie genitalia. Niestety, filmy tworzą ludzie którzy boją się rozbierać kobiet i je odważnie pokazywać prawdopodobnie dlatego, że ktoś ich oskarży o uprzedmiotowianie kobiet jednak z mężczyznami takich obaw nie mają. Wolałbym aby w filmach było więcej scen oralnych na kobietach, a nie porno obrazy z lodami

Nie, zaspokajanie kobiety oralnie to nie pornografia ale w zamyśle przeważnie feministek taka scena nakazuje z reguły na rozebranie kobiety więc takie rzeczy nie wchodzą w grę, one bardziej wolą ,,upokarzać,, mężczyzn w ramach sprawiedliwości dziejowej i będą optować za oralami na facetach, bo jak pokazanie jednej gołej kobiety to upokarzanue wszystkich na kobiet na świecie to pokazanie hooja na ekranie jest najlepszym sposobem na odwet, nie mówiąc już, że nierównym

Ty tak na serio? Nie przepadam za feministkami, ale akurat one nie miałyby nic przeciwko scenom z oralem na kobietach. Twoja teoria jest śmieszna.

Nie wydaje mi się żeby moja teoria była śmieszna tak jak pisanie, że ,,można pokazywać kobietę bitą, gwałconą i zabijaną,, bo takich rzeczy o wiele częściej doświadczają mężczyźni grający role.
Myślisz, że feministki popierałyby takie sceny gdzie widać wargi sromowe? Nie, jak protestują przy wyborach miss i rozbieraniu aktorek w filmach. Feministyczne recenzentki domagają się większej ilości penisów w filmach chociaż i tak są
pokazywane o wiele razy częściej niż wargi sromowe. Chcą tego nie dlatego, że lubią męskie ciało a raczej chcą je upokarzać bo z reguły feministka nie przepada za mężczyzną bo ubzdurała sobie że jest jej wrogiem.

Hahaha, ok.

A to kobieta robiąca loda nie jest wg feministek uprzedmiotawiana?

Gdyby ogólnie mówiąc w kinie rządzili mężczyźni a nie jakieś faceciki ich udający z ozdobnymi szalikami na szyi które wyglądają jak opony,to by sceny oralne na kobiecie nie były zakazane bo każdy mężczyzna wie, że sprawianie takiej przyjemności jest bardzo fajne :) Pokazywanie orala na facecie to zwykły pornol i patrzenie na to jak robią to osoby na ekranie jest żałosne.

Ta teoria jest jednak prawdziwa. Jeśli się przyjrzysz, też to zobaczysz. Niestety, sprzymierzeńcami kobiet w tym, często są sami faceci...

Ciekawe dlaczego.

Przez ewolucję. Mężczyźni z natury sami lubią się obnażać i chwalić przed samicami swoim przyrodzeniem, tak jak koguty chwalą się swoim grzebieniem, a pawie swoimi piórami.

O matko, skąd wy bierzecie te pomysły.

Tego akurat nie wymyśliłem. Przeczytałem o tym w książce.

Faktycznie cos w tym jest, zauwazylem przez ostartnie lata ze w kinie kuta.a mozna pokazywac bez ograniczen, jest pelno takich scen nawet w zwyklych filmach nie majacych nic wspolnego z erotyka. Jesli chodzi o cipke nie uswiadczy prawie w zadnym filmie. Czy obowiazuje calkowity zakaz takich scen w kinie?

Wiesz, to nie zakaz a gorzej... żyjemy w matriarchacie w którym mówi się o gołej kobiecie gdy ukazuje tylko piersi i ma na sobie majtki. Wtedy wiele pań się oburza, że to uprzedmiotowianie kobiet i karzą aby w filmach pokazywane były penisy. Przecież piersi to nie genitalia więc to już duże nieporozumienie ponieważ kobiety mogą patrzeć na całych gołych mężczyzn a mężczyźni tylko na półgołe aktorki. Jak spróbujesz jakiejś ,,oburzonej,, to powiedzieć to od razu zacznie gadać, że wszędzie są gołe baby, ale tak naprawdę to nawet w sztuce kobiety mniej pokazują od mężczyzn. Tak, panuje niestety matriarchat, np. w tych filmach rozbiera się całkowicie mężczyzn dla tzw. równouprawnienia i wychodzi na to, że równouprawnienie to coś takiego gdzie mężczyzna w filmie pokazuje wszystko a aktorka zasłania swoje genitalia ( nawet łona nie pokarze, co powinno się pokazywać częściej niż penisy, dlatego, że nie zobaczysz przez owłosienie warg sromowych).
Najgorsze jest jeszcze to, że jacyś faceci uznają to za normalne i dają się robić w ch*ja, bo jak gdzieś zdarzy się goła kobieta to robi się z tego aferę i mówi o uprzedmiotowieniu a jak rozbiera się mężczyzn ( zdarza się to częściej ) to kobiety się cieszą i nie widzą w tym nic złego , taka mściwość.

Podobno jest to uwarunkowane ewolucyjnie, mężczyźni częściej się obnażają i się nie wstydzą, bo niby "chwalą się swoim towarem przed samicami". Matka natura nas ukarała, a kobiety to wykorzystują. W filmach jeszcze aż tak tego nie widać, ale w życiu... Paradoksalnie pomóc w tym mogą feministki walczące o upowszechnienie strojów topless, czyli po prostu pokazywania piersi bez żadnych podtekstów.