W obliczu obecnych wydarzeń nie sposób oglądać na spokojnie. Jak to w historii bywa, gdyby można było cofnąć czas, może świat coś by zrobił już w 2014 roku. Ale łatwiej było to potraktować jako konflikt lokalny o nieistotnym znaczeniu - to już była wojna, ale nikt nie chciał tak tego nazwać.
Każda władza znajduje słabych, sfrustrowanych, głupich ludzi, którzy wierzą w obietnice dyktatorów. Rozpoczęli tę wojnę i myśleli, że po jej zakończeniu będą żyć jak królowie. To teraz mają. Mam nadzieję, że znaczna część separatystów nie żyje.
Film dedykowany jest kobiecie, a powinien wszystkim kobietom, na wszystkich wojnach. Bo to nie one je wywołują, a płacą okrutnie - mordowane, gwałcone, patrzące na śmierć swoich dzieci, zostawione same sobie.
Pojęcie wojny, czy konfliktu nie jest takie proste. Wiele czynników decyduje o wojnie, w tym polityczne, społeczne i ekonomiczne. Pragnę zauważyć, że nie tylko na Ukrainie trwa wojna, czy też konflikt zbrojny. Skupiamy się na tym bo niby blisko nas ale jest bardzo krótkowzroczne myślenie. Na świecie toczy się obecnie wiele konfliktów od wielu wielu lat, ale przejmujemy się tylko jednym obecnie
No ja od lat się przejmuję bardzo tym, co się dzieje w Syrii, Jemenie, z ludnością Rohinja w Mjanmie, ze zwykłymi ludźmi w Afganistanie. Jako nastolatka strasznie przeżywałam to, co wyprawiano z Kurdami na terenie Iraku, a najbardziej zawsze empatyzuję z kobietami i dziećmi, które ZAWSZE, ALE TO ZAWSZE cierpią najbardziej. To tylko taka krótka lista na gorąco odnosząca się jedynie do najbardziej brutalnych działań, nie obejmująca przykładowo ofiar - nazwijmy to wewnętrznych - okrutnych przywódców Korei Północnej, F.j.u.t.i.n.a czy Łukaszenki. Dużo czytałam o sytuacji, oglądałam informacje, czasem przeżywałam silne emocje, współczucie, ale przede wszystkim ogromną bezsilność. Bo co taki człowiek jak ja może tak de facto zrobić? No co? Kiedy stałam się dorosła, zaczęłam zarabiać na życie nauczając, zdecydowałam się na swoich lekcjach od czasu uwrażliwiać uczniów na te zagadnienia, poruszając z nimi podobne tematy - nazwijmy to ogólnie społeczne (np. o uchodźcach, o tym, gdzie zaczynają się autokratyczne rządy i na jakie sygnały, że to się zaczyna dziać, warto zwracać uwagę we własnym kraju). Zaczęłam też przelewać środki na organizacje pomocowe, działające na terenie konfliktów zbrojnych, np. PAH (a przecież nie zarabiam kroci, wbrew temu co p.i.e.p.r.z.y czarnogarnek). Nie, no naprawdę, nie można o mnie powiedzieć, że mam innych cierpiących ludzi z daleka po prostu w d.u.p.i.e. Ale postrzeganie konfliktów zbrojnych w niewielkiej odległości od własnego kraju zawsze będzie o wiele bardziej zwielokrotnione. I zawsze ludzie piszący jak Mauna_Kea mnie po prostu irytowali, bo za bardzo generalizują i wrzucają innych do jednego wora, oceniają, a pewnie sami tak mają, jak to opisują, tylko stawiają się w roli sędziów wszystkich dokoła. Może warto samemu przemyśleć, jak można pomóc, co zrobić? Daleka jestem od rozliczania innych, ale ciekawe, ile tacy oceniający ludzie - wedle swoich możliwości finansowych czy jakichkolwiek innych, sami pokazywali, że im zależy na ofiarach dalekich konfliktów zbrojnych i wojen, ile im poświęcali uwagi choćby w myślach. P.S. I proszę nie myśleć, że jakoś się tu próbuję wywyższać czy wybielać. Nie to jest moją intencją. A w ogóle myślę, że ludzkość to najgorszy sort małp - obok swojej genialności w parciu do rozwoju gatunku, tak się nawzajem wykańcza... Nie mam pojęcia, czy jest taki drugi na świecie.
bardzo ciekawa wypowiedź, cieszę się z 1 strony że Cię irytuję, ale mam za bardzo czasu, ani nie jest to miejsce aby opisywać moje doświadczenia ani odczucia. Także wszystkiego dobrego.
Proszę podstawić lustro i do siebie tak prawić o spranym mózgu oraz prymitywnej nienawiści. Tam właśnie zobaczysz prawdziwego adresata swoich żali.
Za każdym razem jak będziesz powtarzał te kłamstwa będę zgłaszać twoje wpisy jako nadużycie.
Filmweb powinien blokować autora a nie wpisy zwłaszcza za takie debilizmy... Idealny przykład źle dobranej ksywki, wcale nie był cool...
Zełenski powiedział, że dziennie ginie od 60 do 100 żołnierzy ukraińskich.
Pewnie trochę zaniżył żeby zanadto nie obniżać morale.
Wydaje mi się, że niemal wszyscy żołnierze ukraińscy (przynajmniej w jednostkach biorących czynny udział w walce) to mężczyźni.
Masz może jakieś dane ile Ukrainek ginie dziennie na wojnie?
"to już była wojna, ale nikt nie chciał tak tego nazwać" Z tym "nikt" To ostrożnie. Nikt w znaczeniu Merkel, Obama, Tusk, Biedroń, Zandberg, Czarzasty, pełna zgoda. Ale ktoś, czyli przenikliwy, dalekowzroczny polityk, w 2014 mówił tak:
"Byłbym w pierwszej linii krajów, które chcą powstrzymać ekspansjonizm rosyjski, bo to grozi Ukrainie, ale grozi także Polsce. Niezatrzymanie tego ekspansjonizmu będzie oznaczało bezpośrednie zagrożenie dla Polski. Taki typ monachijskiego tchórzostwa zawsze prowadzi do nieszczęścia, a był uprawiany przez lata _ - ocenił."
Śp. Lechu (przy moim całkowitym braku szacunku do obecnie rządzących) był naprawdę wybitnym politykiem. Aż mnie skręca jak pomyślę o tych hienach, które żerowały na tej jego bardziej "ludzkiej" stronie, kiedy małżonka przynosiła mu kanapki na lotnisko. Natomiast wariatka która (o zgrozo!) pracuje jako psycholog i założyła ten wątek jest totalnym przykładem umysłowego zaczadzenia i nie potrafi wysnuwać najprostszych wniosków.
Film jest dedykowany kobietom, coś nieuważna byłaś... (ostatnia klatka przed końcowymi napisami).
A z tym wywoływaniem wojen... byłbym ostrożniejszy. Znając kobiety...
Cóż za infantylne podejście do wojny. I jeszcze te teksty o kobietach. Oczywiście że wojny wywołują mężczyźni żeby pokazać który ma dłuższego. Xd
Kobietki wieczne ofiary, nawet jeśli ginie ich dużo mniej na wojnie niż mężczyźn to przecież nie oddadzą pałeczki pierwszeństwa bycia ofiarom komukolwiek innemu. A już napewno nie Bogu ducha winnym chłopcom którzy ledwo co wkroczyli w dorosłość a już musieli zginąć rozerwani w okopach. Ha tfu na ciebie.
A dasz radę obejrzeć jak Ukraińcy właśnie wtedy spalili żywcem 80 Rosjan w Odessie, jednocześnie dobijając tych, którzy skacząc z budynku próbowali się ocalić ?
To nie byli Rosjanie tylko ukraińscy odszczepieńcy zbierający podpisy pod referendum, czyli tzw. separatyści. Nikomu nie życzę śmierci w takich warunkach ale chwilę wcześniej ludzie którzy reprezentowali te same poglądy, strzelali z dachów do manifestacji sprawców tej tragedii których jedyną winą było to, ze chcieli zamanifestować integralność Ukrainy. Zginęły cztery osoby a później zadziałała psychologia tłumu (jak w przypadku linczu) więc twoje dramatyzowanie jest po prostu niepoważne.