Początek strasznie nudzi, w momencie gdy przechodzi do drugiego ciała i przystosowuje się do życia coś się przez chwilę dzieje. Przyspieszona akcja, która następuje gdy w nowym ciele główny bohater zaczyna korzystać w pełni z życia jest bez sensu. Dopiero gdy odwiedza żonę i córkę rozpoczyna się akcja i za to 7. Końcówka z jednej strony idealna - z "bezlitosnego" bogacza staje się wrażliwym na uczucia człowiekiem, z drugiej strony trochę smuci, gdyż żona na tyle poznała nową "wersję" swojego męża, że mogła się z nim związać i tyle. Ogólnie oceniam film na 6.