Czy spojrzenie na świat singla jest naprawdę takie sarkastyczne? Czy może raczej zazdrosne? Że inni potrafią znaleźć szczęście tam gdzie "zazdrośni single" widzą cukierkową słodycz, taką że aż zęby bolą? :)

ja odczułem, że kobieta singielka w tym filmie wcale nie jest sarkastyczna tylko zdesperowana, na domiar złego cały film jest zobrazowaniem mentalności amerykańskiej, albo w ogóle tej charakterystycznej - "pustej"

punkt widzenia zależy od punktu siedzenia co dla jednego jest ucztą (życie singla w wieku 37 lat) dla innego jest życiową tragedią ..

co do gry Charlize Theron zgadzam się, że zagrała bardzo dobrze .. co do Oskarów się nie wypowiadam bo to nie jest (bynajmniej dla mnie) wyznacznik dobrego kina (podobnie można mówić o braku nominacji dla Leonarda DiCaprio za film "J. Edgar")

Zgadzam się.

A film - prosty (nie mylić z prostackim). I nie dla prostych.