Kobiety jadą na Zachód
Westward the Women
1951
- Podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- Multimedia
- Pozostałe
powrót do forum filmu Kobiety jadą na Zachód 
ocenił(a) film na 10 
ocenił(a) film na 9 ocenił(a) film na 10 ocenił(a) film na 9 ocenił(a) film na 10 ocenił(a) film na 9
Bogaty właściciel rozległych terenów w urodzajnej dolinie w Kalifornii po latach ciężkiej pracy własnej i licznych mieszkańców, dochodzi do wniosku, że wszystkie jago życiowe plany zostały zrealizowane, a ich efektem jest piękna, urodzajna i zagospodarowana dolina. Chciałby więc, aby zaczęło dorastać nowe pokolenie - dzieci urodzonych już w dolinie. Populacja jego pracowników to jednak sami mężczyźni... Wpada więc na pomysł, aby sprowadzić 150 kobiet ze wschodniego wybrzeża Stanów, które gotowe będą poślubić jego pracowników. Pomysł ten realizuje z wielkim talentem i żelazną konsekwencją. W rezultacie karawana osadniczych wozów z samymi kobietami i niewielką grupką mężczyzn do pomocy wyrusza w długą wielomiesięczną podróż do Kalifornii. Podróż szybko przestaje być sielanką, a liczne przygody, w tym także śmiertelnie niebezpieczne nękają coraz bardziej zdeterminowane kobiety. Film ze wszech miar godny obejrzenia. Mimo, że ma już ponad 60 lat gorąco do tego zachęcam - sam pomysł na scenariusz jest nowatorski i bardzo wciągający. Wartość filmu dodatkowo podkreśla dynamiczna akcja i - czasami - sytuacyjny humor. Aż dziw, że niewiele osób o tym filmie słyszało, czy go pamięta. Obejrzyjcie koniecznie! (film jest niestety czarno biały, ale po kilku minutach seansu można o tym całkowicie zapomnieć!).
Przyznaję, że jako fan westernu nigdy o tym tytule (aż dziw) nie słyszałem. Ewentualnie nie zwracałem na niego uwagi. Obejrzałem wczoraj właśnie dzięki dwóm bardzo pozytywnym opiniom, które znalazłem właśnie tutaj. Pomimo, że opis filmu brzmi dość niebywale i sugeruje bardziej komedię to już w trakcie filmu, ba! już w zasadzie na samym jego początku wszelkie wątpliwości zostają rozwiane. I owszem, western jako jeden z gatunków zyskał na pojawieniu się w filmie kolorów, ale w czerni i bieli dawał sobie doskonale radę i nie rozumiem dlaczego miałoby to stanowić o jego słabości. Pozdrawiam!
Ja też nie rozumiem...:-) Nigdzie nie napisałem, że czarno-biały film jest gorszy (słabszy) od kolorowych...:-)
Niech będzie ;) Choć brzmi jednak tak jakby kolorowy był lepszy. To tak jakbyś przyszedł do mnie i przyniósł piwo. Dajmy na to Żywiec, a ja bym powiedział: szkoda, że nie wziąłeś Leszka ;) Oczywiście po wypiciu kilku moglibyśmy powiedzieć, że o marce piwa można już całkowicie zapomnieć.
Nadal bym polemizował..:-). To prawda, że bardziej podobałby mi się ten film w kolorze, ale absolutnie nie znaczy to, że wersja czarno-biała jest gorsza, a kolorowa lepsza. To tylko moje wewnętrzne preferencje, ale w żadnym razie nie ocena filmu. Film - jak napisałem w ocenie - jest świetny i będzie taki zarówno czarno-biały, jak i kolorowy (a raczej koloryzowany, bo chyba tylko taki mógłby być).
Z piw preferuję natomiast piwa z małych, rzemieślniczych browarków. Nie wszystkie, ale większość różni się zdecydowanie na korzyść od tych tzw. przemysłowych. Polecam!
U mnie już piwo powoli w odstawkę idzie/musi iść. Chyba za dużo go dotychczas wypiłem. Zostają filmy. Czarno białe i kolorowe. Ani te lepsze, ani gorsze. A skoro już oglądaliśmy film Wellmana to polecam "Drogę do Yellow Sky". Pozdrowienia!
Dzięki za info o filmie. Muszę sprawdzić, czy przypadkiem go już kiedyś nie oglądałem. Ale nawet gdyby, to i tak już nic nie pamiętam. Oglądnę na pewno. Pozdrowienia!
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
