PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=749727}
3,3 17 872
oceny
3,3 10 1 17872
1,4 5
ocen krytyków
Kochaj
powrót do forum filmu Kochaj

Miałem wczoraj okazję obejrzeć przedpremierowy pokaz tego filmu, mogę więc już wyrazić swoją opinię na jego temat.
Wprawdzie nie przepadam za komediami romantycznymi, ale oglądając reklamy, widząc w obsadzie filmu Kożuchowską czy Bołądź spodziewałem się może nie arcydzieła, ale zgrabnej, przyjemnej i lekkiej produkcji, w sam raz na zabicie czasu. Rzeczywistość jednak wszystko zweryfikowała. Film okazał się kompletnym niewypałem.
Lubię filmy lekkie. Lubię prosty, nieskomplikowany, czasami nawet banalny humor, ale nie humor prostacki, a tylko taki można było zobaczyć w tym filmie. Do tego gra aktorska, nie najgorszych przecież aktorek, to już nie poziom nawet filmów klasy B. Bliżej jej do poziomu aktorstwa "wybitnych produkcji" w stylu na przykład "Trudnych spraw" i tym podobnych. I nie sądzę, żeby było to wyłącznie winą odtwórczyń głównych ról. Wiem, że potrafią zagrać przynajmniej solidnie. A tutaj nawet solidności zabrakło. Reżyserująca ten film Marta Plucińska chyba minęła się z powołaniem, a już na pewno zdecydowanie przeceniła swoje umiejętności. Bezsensowne dialogi, które nie wnosiły absolutnie niczego, bzdurne sytuacje, "prawdy objawione" na temat stosunków damsko-męskich, wszystko to sprawiało, że ciężko było wytrzymać do końca seansu. Dziwi mnie też, że reżyserka i współautorka scenariusza pokazała kobiety jako puste lalki, że postarała się utrwalić krzywdzący stereotyp "pij, będziesz łatwiejsza".
Produkcja okazała się kompletnym gniotem. I nie jest to wyłącznie moja opinia. Bardzo przeciętny to najdelikatniejsze określenie tego filmu, jakie słyszałem. Z sali kinowej chyba nikt nie wyszedł usatysfakcjonowany. Nie słyszałem chyba żadnego dobrego słowa na temat tego filmu.
Jeśli więc ktoś zastanawia się, na co w najbliższym czasie wybrać się do kina i wydać parę złotych, ten film niech lepiej omija szerokim łukiem. Nie warto.

plastek_2

To ja mam zupełnie inne wrażenia :) a lubię i kino zaangażowane i ambitne i lekkie, przyjemne komedie. Tu naprawdę dobrze się bawiłam, może dlatego, ze nie nastawiałam się kompletnie, wiedziałam z grubsza tylko o czym jest historia. Ucieszłam się, ze wreszcie powstał film, w których głównymi bohaterkami są wreszcie normalne dziewczyny, które maja normalne problemy, są naturalne, sympatyczne i człowiek z chęcią by sie z nimi zaprzyjaźnił :) nie zgadam się z tym, ze zostały przedstawione jako puste lalki, a to że piły, cóż tak wyglądają dzisiejsze imprezy ;) rzućcie kamieniem, jeśli nigdy nie uczestniczyliscie w takiej imprezie, a to w koncu był wieczór panienski :) Ja bardzo wiele swoich cech zauważyłam w Sawie i myslę, że nie ja jedna. Czy wszystkie komedie romantyczne musza być takie wyidealizowane i polukrowane? Kochaj wreszcie poakzało, ze nie :)

ocenił(a) film na 6
justynkaM

Ja przyznaje że obejrzałem ten film tylko dla sexownej Kożuchowskiej.Po ocenie tu na FW i komentarzach spodziewałem się totalnego gniota,ale podobnie jak u Ciebie,również po obejrzeniu odniosłem inne wrażenie,że jest to całkiem spoko film,taki typowy do rozluźnienia się i poprawy humoru.Zgadzam się też że główne bohaterki nie były typowymi pustaczkami,ja je odebrałem jak normalne,zwykłe i wyluzowane kobitki,którym nic nie brakuje ;).Wiadomo było już przed obejrzeniem że żadnym arcydziełem ten film nie jest,ale ogólne nie był zły,ani nudny,oceniam wiec na 6 i polecam.

plastek_2

W zupełności się zgadzam z plastek_2. Też widziałam pokaz przedpremierowy. W momencie pojawienia się napisów końcowych na sali - konsternacja i cisza, a po niej nieśmiałe brawa.
Reżyserka chyba za bardzo chciała zrobić film ambitny i z "przesłaniem" i wyszło takie nie-wiadomo-co. A pomysł na film jeszcze nie był zły - cztery przyjaciółki każda z jakimś bagażem życiowym i wieczór panieński w tle. Słowem można było pokombinować. Dla tego kto pisał dialogi powinni w piekle uszykować miejsce. "Dramaty" bohaterek kompletnie spłaszczone albo niezrozumiałe (spoiler alert: no bo co to za dramat że w bohaterce zakochuje się polityk albo że panna młoda nie wie czy facet zdąży na ślub bo jej się zerwała wideorozmowa - to nie istnieją inne sposoby komunikacji?), reakcje nienaturalne , na ekranie coś się dzieje ale w sumie nie wiadomo po co ani dlaczego.
To na jakim poziomie ten film jest pokazuje jeden z cytatów z niego: "Miłość jest jak sraczka....trafia się znienacka". No uśmiałam się.
Scenariusz ma dziur więcej niż ser szwajcarski więc nie ma sensu tych absurdów wymieniać.
Tu nie chodzi o picie ani o robienie lukrowanej komedii romantycznej. Po prostu o zrobienie filmu na tyle przyzwoicie, żeby się nie wstydzić efektu końcowego.

ocenił(a) film na 4
greeeny

"na ekranie coś się dzieje ale w sumie nie wiadomo po co ani dlaczego" - w pełni się zgadzam.

ocenił(a) film na 3
plastek_2

Jak dla mnie film to: potwornie drętwe dialogi, rzeczywistość nietrzymająca się kupy, a całość zwyczajnie głupia. Nie mogłam wyjść z szoku, że dobre aktorki zagrały tak słabo... najwidoczniej więcej zależny od scenarzysty i reżysera, niż myślałam.

Brawa jedynie dla twórcy trailera - zapakował ten shit w ładny papierek.

ocenił(a) film na 1
plastek_2

Ja wytrzymałam chyba tylko 35 minut. Po scenie kiedy pani Lampraska zaczęła wymiotować do kosza na śmieci uznałam, że to idealny moment na ulotnienie się z sali kinowej.

ocenił(a) film na 2
monika951

Zgadzam się w 100%. Żałuję, że wsparłam ten film, kupując bilet.

ocenił(a) film na 1
plastek_2

Aż Cię podziwiam za tak długą, ale też bardzo słuszną analizę! W pełni się zgadzam!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones