etiudy nie ukończono na czas, była doklejana póżniej :)

Mam wersję z etiudą Lyncha, ale miałem styczność z filmem w wersji bez niej. Przypuszczam, że wersja filmu z etiudą Lyncha jest nowszą wersją. Dodam, że w tej nowszej wersji etiuda The Electric Princess Picture House jest w wersji czarno-białej. Może są i inne różnice jeszcze ...

Kilka dni temu kupiłam sobie w empiku dvd z etiudami. Lyncha tam nie ma. A szkoda.

też mam kupiony oryginał - bez Lyncha.

No właśnie. Albo cierpię na pomroczność jasną i zmutowaną odmianę bielma rogówki oka albo w dzisiejszym seansie na Ale Kino też nie było Lyncha...

Braci Coen też nie było, o ile się nie mylę.

Ja ich również nie dostrzegłam. W takim razie odmówię wizytę u specjalisty.

O, a u mnie Lynch był, za to braci Coen brak, hm.

I tak najlepsi byli Cronenberg i von Trier. Polański też nie był zły. Ale Lyncha muszę dopiero obczaić na youtube...

Najlepsi byli Dardenne'owie ;)

W mojej wersji również był Lynch, ale brakło braci Coen, musiałam oglądać na yt :)

No właśnie! W mojej wersji też zaginęli bracia Coen! Cały seans czekałam na ich etiudę
i ogłupiałam jak pojawił się Fin, a Coenów dalej brak. Zastanawiałam się jakim cudem mogłam ich przeoczyć, ale uspokoiliście mnie, że nie byłam jedyna. uff ;)

po kilku miesiącach myśl <nie widziałem przeciez etiudy Lyncha>, lepiej późno niż wcale.. btw Polański wymiutł.. Lynch robi to co mu najlepiej wychodzi, jest genialny w swoim fachu.