Gorszego filmu chyba w życiu nie widziałam... Niewyobrażalnie kiczowaty i banalny. Nie jestem w stanie widzieć ani dobrych zdjęć, ani muzyki, ani gry aktorskiej, o czym tu niektórzy już wspomnieli.
Zrobiony chyba na potrzebę chwili. A z tego wynika, że upływowi czasu nie będzie w stanie się oprzeć.
To ma być nowa fala? Państwo wybaczą...
W zupełności się zgadzam. Lubię obrazy sprzed pół wieku, ale ten pozbawiony był chociażby jednej zalety. Nie polecam. Nudny i banalny. Szkoda czasu.
Może nie jest to najgorszy film jaki w życiu widziałam, ale do najlepszych (czy nawet lepszych) osiągnięć francuskiego kina zaliczyć go nie można. "Kochankowie" to rzeczywiście banał: spotkanie niezwykłego, odpornego na kasę człowieka, aż wreszcie (spoiler) ucieczka od bogatego, pustego męża. Na plus jest jednak absolutnie wspaniała Jeanne Moreau w roli głównej.