Doskonała komedia ze wspaniałą muzyką, począwszy od pierwszej sceny. Bardzo dobre aktorstwo (John Ritter, Jack Warden), zwłaszcza tytułowego bohatera wyłonionego w castingu spośród wielu setek kandydatów, a nie obsadzonego, jak to często bywa w Polsce (patrz „W pustyni i w puszczy” Gavina Hooda) po znajomości.