PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=809454}

Kod 8

Code 8
5,9 11 898
ocen
5,9 10 1 11898
Kod 8
powrót do forum filmu Kod 8

Film przeciętny.

użytkownik usunięty

BYĆ MOŻE SPOILER - PSUJKA

Początek śmieszny, naiwny i kliszowy. Dlaczego? Bo jeśli zgodzisz się z przekonaniem - 'oczywistością', że pomidor to warzywo i owoc jednocześnie, jak wieści bohater, tz. że łykniesz calutką resztę, którą zaserwują w fabule. Jeśli łykniesz, że cebula ma warstwy, a ma, to nadal masz wewnętrzne przekonanie, że wszystko jest oki i stoi się twardo na glebie. To typowy wątek relatywizujący rzeczywistość i oddziaływanie o charakterze psychomanipulacji. Delikatny, subtelny i taki ot, niby nic a jednak.

Treści ciekawe, bajeczne, infantylne i nierealne, ale skoro to gatunek S-F, to niby przymykamy oko. Co tam jest S-F, nie mam bladego pojęcia, na pewno jest to gat. przygodowy i fantastyczny [ciekawe momenty i zwroty akcji]. Jedyne czego się dowiadujemy z zakresu S-F to fakt, że młody nie wie, że jest takim chodzącym potencjałem możliwości z zakresu elektryki [toż to poziom 5?, nie 1 czy 2, czy 3]. Achaaaaaaaaaaaaaaa. No tak, to wsjo wyjaśnia. Pozdrawiam w ten miły dzień.

S-F i fantastyka to to samo. To tak a propos " Co tam jest S-F, nie mam bladego pojęcia, na pewno jest to gat. przygodowy i fantastyczny"
Być może chodziło tobie o fantasy.

użytkownik usunięty
cyfrowy_baron

Hej, dzięki za odpowiedź.
Na jakimś forum filmweba czytałam, że science fiction to fikcja, która ma podparcie w naukowym rozumieniu, że jest jakaś hipoteza, teoria i że da się to jakoś naukowo - w żargonie mądrych wyjaśnić, a fantasy to fantastyczne gdybanie bujnej wyobraźni i tyle, bo nic nie trzeba 'udowadniać'. Dzięki.

ocenił(a) film na 7

Coraz więcej amatorów się pcha do zabawy... W książkach podział na fantasy i sci-fi jest

ocenił(a) film na 7

God damn it, opublikowałem nie chcący i nie zdarzyłem zedytować, zatem kontynuując :
... bardzo klarowny, czego w większości przypadków jest fakt, że w książkach mamy po prostu więcej miejsca na świat przedstawiony. Kino sprowadza definicję sci-fi do fantasy w przyszłości i coś mi mówi, że gdyby na produkty kinematografii przyjąć definicję literatury, to nawet niektóre ekranizacje miały by problem zaliczyć się do gatunku. Sztandarowym przykładem takiego dysonansu gatunkowego są "Gwiezdne Wojny". które mają nalepkę sci-fi, ale jak powiesz to przy każdym maniaku gatunku, to zacznie rzucać w Ciebie pizzą, bo saga ta to też książkowe fantasy. Co więcej - dzieło to ma tony elementów oddalających tę produkcję od sci-fi, w przeciwieństwie do "Kod 8", gdzie jedynym nie pasującym elementem są super moce, a tak poza tym, to akcja mogła by się rozgrywać równie dobrze w ciągu najbliższych max. 100 lat.

ocenił(a) film na 7

Co Ty w ogóle pieprzysz? Co to za metafory? Po co? Do czego? Użyj jakiś argumentów. Wyraź zdanie. Czy Ty z kosmosu się urwałeś? Ty sam wiesz w ogóle o co Ci chodzi?

ocenił(a) film na 6

Widać że nie zrozumiałeś albo nie oglądałęś zbyt uważnie (albo po prostu głupio trolowałeś, na co wskazuje zawieszone konto)...
"Co tam jest S-F, nie mam bladego pojęcia" - A takie autonomiczne roboty i latające drony, na ten przykład. No i można by jeszcze podciągnąć te narkotyki.
"młody nie wie, że jest takim chodzącym potencjałem możliwości z zakresu elektryki [toż to poziom 5?, nie 1 czy 2, czy 3]" - A skąd wywnioskowałeś, że nie wie? Bo krótki dialog przy tym elektrycznym ogrodzeniu wskazuje, że przy przyznawaniu oficjalnej klasy celowo tłumił swoje zdolności (na pytanie "Klasa 3, eh?" odpowiedział wymowną gestykulacją).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones