W tej historii cybernetycznego włamania do internetowego sejfu z narkotykowymi milionami mózg skoku (John Travolta) wciąga do współpracy superhackera (Hugh Jackman), ledwo wypuszczonego z więzienia. Sena nadaje filmowi inteligentny szlif, otwierając go ironiczną sekwencją nawiazującą do historii kina (Pieskie popołudnie) i pomysłowo inscenizując kilka scen. Ale kiedy usiłuje tworzyć napięcie i zaskoczyć zmianami stron (czy może skóry?) przez bohaterów, robi to zbyt mechanicznie, aby mógł wywołać emocje. Kiedy zaś zamieszanie osłabia sens akcji, spod połyskliwej powierzchni przebijają schematy i wypróbowane chwyty (z całkowicie zbytecznym pościgiem samochodowym na czele), które czynią z filmu dynamiczną, ale bezsensowną abstrakcję.