dobra jest tylko scena wybuchu na poczatku, i koniec! Travolta powinien zagrac agenta 007 przynajmniej niebyło by rozczarowania, albo wogule powinni nazwac ten film 007.Moja ocena to -2 chyba ze to parodja to dam 1.Poprostu wielkie NIE!!!!!!!
Nie ogladalem, wiec nie oceniam, ale czego moglismy sie spodziewac po Travolcie ostatnimi laty. Jego swietnosc przeminela i raczej nigdy sie nie odrodzi. Natomiast ciekawi mnie Twoje porownanie do 007... Po pierwsze Travolta nie ma i nigdy nie mial w sobie tyle klasy, by zagrac ta role. Po drugie skoro film jest pokroju 007, ktory w swojej klasie mi sie podoba, to chyba go obejrze...
Pozdrawiam.
chodzilo mi o te wszystkie niemozliwe rzecze jakich dokonuje travolta. do 007 nic niemam tez lubie sobie obejrzec, ale ten film niedorasta mu do piet.jest nudny i przesadzony(wiem ze to tylko film!). Agent 007 wpedzil by sie w kompleksy po obejrzeniu.
Pozwol ze zbiore w calosc Twoja wypowiedz: "film niedorasta mu do piet.jest nudny i przesadzony" , ale z drugiej strony twierdzisz , ze "Agent 007 wpedzil by sie w kompleksy po obejrzeniu."
czyli, ze Bond zaplakal by nad soba.
To ja juz tu nic nie rozumiem...
Pozdrawiam
teraz to jatez nierozumiem!?wszyscy wiemy ze 007 jest przesadzony TAK? Dobrze, ale jest taki od X lat a ten film powstal "ni z gruszki ni z pierruszki" i na do dodatak Travolcie brakuje tylko "S" na piersiach i czerwonego plaszcze z tylu. TO jest TA przesada
No to dobrze, ze sie rozumiemy.
Skoro twierdzisz zatem, ze daleko mu do blasku 007, to przychylam sie do Twoich uwag i filmu nie obejrze.
Pozdrawiam
wystarczy przypomniec sobie co on robil podczas poscigu samochodowego jak zaciaga reczny i wychyla sie przez szyber dach i strzela! Czyto niejest przesada???!!! Wiecej scen niepamietam bo niechce.