no kurde! Dwa razy udało mi się przebrnąć przez to "arcydzieło" - pierwszy raz kiedyś, a dzisiaj ponownie (ale tylko z nadmiaru wolnego czasu i braku innych pozycji...he he). Ogólnie szkoda gadać, a nawet i pisać... dlatego KRÓTKO (i tylko o aktorach) Halle: tfuuu (pomyliła się z powołaniem), John: co on zrobił z włosami?!, Don: był tylko czarny...heh...a to nawet ja - rzecz jasna z dziada pra-dziada słowianin - potrafię, Hugh: (nie ten!) fajny kolczyk, ale chłopie...do Malajkata z Wow ci jeszcze daleko! Vinnie: tylko mi ciebie naprawdę szkoda, Woods spisał ci dialogi na samoprzylepnej karteczce i to DUŻYMI LITERAMI, żeby mniej weszło...ahhh