Obejrzałam ten film wczoraj pierwszy raz, i mimo że rozumiem, że były to inne czasy i na wiele rzeczy można przymknąć oko, to zastanawiam się jak usprawiedliwić ostatnie 20 min filmu kiedy główna bohaterka poznaje Pawła i On zachowuje się jak psychopata wsadzając ją do auta, okłamując ją, zaciągając na wieś, a na końcu szantażując.
Co autor miał na myśli? Jakie wartości chciał przekazać?
Gdyby przesłanie było takie, że mężczyzna wie lepiej i robi to dla jej dobra, bo Ona sama biedna to nie wie co w życiu dobre, to chyba w filmie by pokazano, że jest szczęśliwa i wdzięczna, że została sprowadzona na dobrą drogę.
Ale Ona się jednak w jakiś sposób wyraża sprzeciw, widać, że to co się dzieje, nie idzie po jej myśli, i że tylko robi dobrą minę do złej gry.
Co jest w tym zabawnego?
Przesłanie tego filmu to: w życiu najważniejsza jest rodzina, zakładanie rodziny, prowadzenie rodziny, a jeździć zwiedzać świat, robić tytuły na uczelniach i inne rzeczy można sobie robić przy okazji