dopiero niedawno zorientowałam się, że doc. Wolański był ... pedagogiem! A jak zabrał Kasię z wykładu inauguracyjnego to miał mówić o środowisku domowym, które wpływa na wychowanie dzieci czy jakoś tak. Szkoda, że teraz nie robią takich filmów...
też żałuje że nie ma takich filmów, kiedyś to komedia miała śmieszyć a teraz mało jest takich komedii jedynie z tych nowych to listy do m śmieszą.
Ja też sądzę, że komedia powinna śmieszyć i odprężać człowieka, a niestety nie przychodzi mi do głowy żaden taki film czy nawet serial, który powstałby w ostatnich 15-latach. Listy do M. były ok, ale jakiegoś szczególnego wrażenia na mnie zrobiły. Mnóstwo rzeczy fajnie się zapowiada, tylko wykonanie rozczarowuje.
Mam wrażenie, że twórcy więcej czasu poświęcają teraz nadawaniu bohaterom wymyślnych imion, niby ciekawych zawodów, skupiają się na fantazyjnym dekorowaniu mieszkań i strojach tych ludzi, a to wszystko powinien być dodatek, a nie podstawa. Bohaterowie są młodzi i piękni, albo są zrobieni na takich. Często historie są żenująco głupie i naiwne i dlatego wolę po raz któryś obejrzeć Kogel mogel czy Komedię małżeńską, niż zerknąć na coś nowego, bo zazwyczaj potem tego żałuję.