Czworo sprawiedliwych odroczyło decyzję na trzy dni. Rzecz jednak w tym, iż szalony belfer być może ukamieniował adoptowanego bratanka, co pewnie udekoruje finał dzieła całkiem nowym zestawem psychologicznych męczarni. W tym rzecz jednak, że reżyser każe się domyślać, czy Paul rzeczywiście rąbnął Beau. Jeśli chłopaka zaledwie wystraszył a ten tylko bał się tylko odezwać, gdy ojczym go nawoływał to pozostaje tylko sprawa ujawnienia zbrodni chłopaków. Senator uparł się, że zachowa się jak uczciwy człowiek i zgłosi wyczyn syna na najbliższym posterunku. Jego połowica się jednak zagotowała i różnymi groźbami i wyrzutami postanowiła wybić mu to z głowy. Kupę argumentów się w ostatniej połowie godziny przewinęło. Kongresmen wahał się, potem znowu był zdecydowany. Katelyn pokazywała pazury rasowej kocicy, ale i łza niejednokrotnie stanęła w jej oku. Przekonywała Stana, że w więzieniu chłopaki mogą nie mieć szczęścia do przyjaciół z celi i uczłowieczanie może chybić celu. Najmądrzejsza kwestia Stana została zawarta w pytaniu: "Na kogo wyrośnie jeśli mu się upiecze?" Szalony historyk w końcówce filmu stracił spójność myślenia i tylko brzęczał w kadrze. Jego żonka też w zaparte broniła przyszłości syna poza nową celą, i jednocześnie uspokajała na bieżąco Paula, żeby gość do reszty się nie rozbełkotał. Co istotne - pod koniec filmu, wiedząc, że urocze murzyniątko kongresmena nie zostanie powiernikiem tajemnicy, Claire podpowiada Paulowi, żeby zajął się chłopakiem i go skutecznie przekonał do bycia w gruncie rzeczy bardziej tajemniczym. I tu kryje się ciekawostka! Claire doskonale wie, że Paul na kolacji konkretnie odjechał i zleca mu misję najmniej dla niego odpowiednią. Czyżby więc przewidywała że Paul skasuje chłopaka? Czyżby tego właśnie chciała? Wie przecież, że psychola nie zamkną w więzieniu tylko skierują na leczenie, więc taką opcję wybiera jako najkorzystniejszą? Trudno powiedzieć. Paul na końcu zamierza się na chłopaka kamieniem, ale nie widzimy uderzenia go nim. Paul wstrzymuje się na widok świateł nadjeżdżającego samochodu swojego brata. Wydaje się więc, że nie doszło do uciszenia świadka, ale potem Beau się nie odzywa, mimo iż wszyscy go wołają. Reżyser postanowił być genialnym finalistą swego dzieła i dał nam na koniec możliwość wyboru zakończenia. Dziękujemy Ci o Orenie Movermanie!

Dziękuję za tak obszerną wypowiedź, pozdrawiam!

pięknie to opisałeś xD

A co powiesz o tym ze ten bou się nie odzywa jak go nawołują, kongresmen kopie brata „co mu zrobiłeś???” Po czym dostają telefon ze maja dużo głosów i ze wygrają?? I on z żona skaczą ze szczęścia i zapominają o tym bou? I film się kończy? Co to miało oznaczać?
Chyba ze coś zrozumiałam bo oglądałam po angielsku...

XXI wiek, a białe śmiecie wciąż nie potrafią nie być rasistami.