Dirty Dancing - Szalony Seks
Bold and Beautiful - Moda na sukces
Do tej pory te 2 u mnie wygrywały, ale do "kolekcji" dochodzi nie kto inny jak sam...Kolekcjoner ;)
Całkiem możliwe, spotkałem się z tym kiedyś i nie pamiętam w 100% jak wyglądało to chore tłumaczenie :) W każdym razie co do słowa "seks" jesteśmy zgodni ;)
Co prawda, tłumaczenie nie jest kropka w kropkę ale muszę przyznać, że Kolekcjoner brzmi lepiej niż np. Całując Dziewczyny. ;)
Dokładnie masz rację. 'Pocałuj dziewczyny'? Serio? Przecież ten tytuł brzmi idiotycznie. Natomiast 'Kolekcjoner' nadaje charakteru i jest bardzo trafiony. Nie zawsze tytuł filmu powinien być dosłownie przetłumaczony, bo wychodzi to po prostu słabo.
Witaj. Polskie tytuły wymyślają dystrybutorzy, by działy na polskim rynku. Niektóre są naprawdę fatalne, ale ten nie jest najgorszy :)
Po prostu mamy inną mentalność niż inne narodowości, i gdyby tłumaczyli doslownie, pewnie w kinach były by pustki. Raczej skupiajcie się na treści filmu, a nie tytule. Pozdrawiam :)
P.S. Mimo może nietrafnego tytułu, film jest dobry. Polecam.
Gdyby nie byli byście tępakami, to wiedzielibyście, iż scenariusz filmu "Kolekcjoner" jest na podstawie książki Jamesa Pattersona "Kiss the girls", czyli "Całuj dziewczęta". Dla mnie tytuł "Całuj dziewczęta" jest równie dobry, co "Kolekcjoner". Tyle, że w tym wypadku książka ma prawo do tytułu przed filmem, który jest jej kopią. Stany Zjednoczone to nie dziki kraj jak Nasze zafajdane dzikie polaczkowo, że można kraść wszystko, przepisywać od innych bez procesów sądowych. Książka jest zdecydowanie lepsza od filmu.
Swoim chamskim, obraźliwym wpisem, właśnie ty udowadniasz, że jesteś cebulakiem.
Potwierdzam,książka jest lepsza i to o sto razy :) ale nie każdy musi o tym wiedzieć,iż film ten faktycznie powstał w oparciu o książkę Pattersona i być od razu z tego powodu tępakiem.W każdym razie gorąco polecam lekturę tej powieści,a na pewno nikt się nie zawiedzie.Pozdrawiam całą zgromadzona tu publikę
W to akurat nie wątpię, razi mnie jedynie chamstwo buraka o ksywce Borderliner. Gdyby jego przekaz był kulturalny, jak np. Twój, nie miałbym zastrzeżeń. Może poza jednym - tytuł "Całuj dziewczęta" brzmi tak, jakby dotyczył kiepskiej komedii romantycznej :) Ale cebulak pozostanie cebulakiem, nawet, jeśli przeczyta jakąś dobrą książkę :) Do tego ta jego wiernopoddańcza fascynacja USA - żenada.
Aż pozwolę sobie zacytować: ,,Gdyby nie byli byście tępakami'' - prawie umarłam ze śmiechu! Ktoś sobie właśnie strzelił w kolano. Przeczytawszy taki złoty tekst, zastanawiam się, czy w ogóle potrafisz czytać... Nazywasz ludzi tępakami, a w lustro nie spojrzysz - przykre. P.S. Stany ewidentnie widziałeś tylko w filmach i na pocztówkach.
Książkę również polecam, ale bez wyzwisk, dla tych, którzy lubią zobaczyć film inaczej w swojej wyobraźni.
Zdecydowanie tak - ten gówniarz jest wyjątkowym burakiem, nawet jak na standardy fw, gdzie z wielu wypowiedzi zalatuje kloaką.
'Gdyby nie byli byście tępakami...' ? Ty buraku, tępaku, cebulaku. Do szkoły, a nie uczyć innych. Za polaczków, polaczkowo, to się w moim towarzystwie dostaje po mordzie. Za brak szacunku do Polski i Polaków.
Akurat w tym przypadku tytuł polski jest (o dziwo) o wiele lepszy niż oryginalny :)