...że film wielu osobom wydał się oburzający, lub po prostu bezsensowny. Niemal każdą scenę
można przeżyć - zależnie od nastroju - na kilka sposobów. Chcesz myśleć - jest o czym. Chcesz
utwierdzić się w przekonaniu, że film zrobiony jest przez idiotów dla idiotów - znajdziesz tyle
potwierdzeń, ile jest scen. Chcesz się śmiać - na pewno będzie z czego, jeśli sobie na to
pozwolisz. Mnie udało się pośmiać, pomyśleć i kilka razy zdenerwować. Moim zdaniem film jest ze
wszech miar przemyślany, a skąpy scenariusz został świetnie wsparty zrozumieniem idei twórcy
przez aktorów. Cieszę się, że 40% w gustomierzu i słaba średnia na FW nie rozwiały mojej
ciekawości.