Mam nieodparte wrażenie, że tytułowa postać tego filmu wzorowana była na głównym bohaterze "Lalki" Bolesława
Prusa , Stanisławie Wokulskim. Tak samo bogaty, w podobnym wieku, zajmowali się z grubsza czym innym, ale obaj
byli perfekcyjni w swoim fachu. Może kupiec jakim byl Wokulski, w oczach wielu obnizy jego autorytet, ale czy nasz
Koneser tez nie probowal handlu dziełami, na ktoróre zwrócił uwagę? Tak samo zbyli zwodzeni przez młode kobiety.
Jedyna różnica polegała na tym ze Izabela nie chciała okraść Wokulskiego, tu gra była skierowana na ten właśnie cel.
Nie wiem czy Wy także widzicie podobieństwa pomiędzy Lalką, a Koneserem?
No cóż, ja nie widzę praktycznie żadnego podobieństwa... Bez obrazy, ale zdziwię się, jeśli ktoś będzie podzielał twoją opinię ;)
ja również miałam nieoparte wrażenie, ze w filmie wykorzystano te same motywy, które pojawiły się w Lalce
Czyli Tornatore zerżnął z Prusa? Ha ha. Nie widzę absolutnie żadnego podobieństwa. Lepiej poczytaj sobie jak powstawał pomysł "Konesera".
http://booklips.pl/czytelnia/fragmenty-ksiazek/tornatore-wyjasnia-jak-narodzil-s ie-pomysl-na-konesera-fragment-ksiazki-najlepsza-oferta-giuseppe-tornatore/
powtarzalność motywów w sztuce nie świadczy o plagiacie, tylko o tym, ze twórcy czerpią ze wspólnych źródeł kulturowych. motyw szaleństwa starszego mężczyzny za młodą kobieta - jak zauważył jak główny bohater - pojawia się w niemal każdej baśni i legendzie.
Jeżeli kieroO napisała, że" Mam nieodparte wrażenie, że tytułowa postać tego filmu wzorowana była na głównym bohaterze "Lalki" Bolesława Prusa , Stanisławie Wokulskim", to jak to inaczej potraktować? Oczywiście, źle podpięłam odpowiedź. Co do motywu miłości starszego mężczyzny to młodej kobiety, to w pełni się zgadzam.
Może dobrałem nieodpowiednich słów twierdząc, że wzorował się na Prusie, jednak pewne podobieństwo jest zauważalne, szczególnie motyw inteligentnego bogatego mężczyzny, który wariuje na punkcie młodej kobiety, która to kobieta suma sumarum wykorzystuje jego uczucie. W Lalce robi to dla zabawy, w Koneserze dla korzyści materialnych. Poukładany świat obu głównych bohaterów zmienia się diametralnie po poznaniu tych kobiet. Obu cechuje snobizm, obaj obracają się w sferze dużych pieniędzy. Wydaje mi się, że gdyby role Wokulskiego dać Geoffreyowi Rushowi odnalazł by sie w niej bardzo dobrze, nawet zachowując cechy charakteru postaci granej w Koneserze.
Ty naprawdę nie widzisz różnicy między Oldmanem a Wokulskim? To bohaterzy z zupełnie innej bajki. Oldman snobem? Coraz bardziej mnie zadziwiasz.
Może inaczej, elementy snobizmu jak choćby te rękawiczki w restauracji. Co do innej bajki, to jasne jest, że to inna bajka, a raczej inna epoka, jednak zarówno w filmie jak i w Lalce widzimy względnie podobne i zachowujące chronologie elementy: główny bohater jako bogaty jegomość, który staje się niewolnikiem uczucia do młodszej kobiety, kobieta ta nie zamierza odwzajemnić tego uczucia, a je wykorzystać, czy to do zabawy czy to do kradzieży. Obaj odnoszą z tego powodu dotkliwe straty zarówno moralne jak i ekonomiczne. Mów co chcesz ale ja uważam, że coś w tym jest, nie ściągnięte kropka w kropkę, ale delikatnie inspirowane motywami z Lalki.
Pierwsze zdanie, to chyba żart. Te rękawiczki były wręcz łopatologicznym synonimem jego mizantropii, a nie snobizmu. Ktoś z forumowiczów pięknie ujął sedno filmu, cytuję z pamięci,"chodziło o niewiarygodną chęć zdjęcia rękawiczek, choć tak bardzo się bał".
Co do reszty wypowiedzi, znasz moje zdanie.