Końcówka która go kompletnie zrąbała. Pomijając fakt że główny bohater miał przez całą
podróż wielkiego farta dało się przeżyć gdyż nie takie filmy się oglądało. Jednak motyw z
Happy Endem gdzie żona praktycznie zmartwychwstaje i nagle szybko wraca do zdrowia i
każdy jest szczęśliwy.Jak dla mnie ten film mógłby być bardziej realny i mroczny a nie tak
przesłodzony. Mimo wszystko uważam że to dobry film i warto go obejrzęć
Nie wróciła tak szybko to zdrowia. Wydaje mi się że ta ostatnia scena dzieje się jakoś dużo później, gdy już sprzedali obraz. Bo to chyba nie jest ten sam dom, w którym mieszkali na początku. Ale racja, to że ona przeżyła jest dosyć śmieszne, bo tak długim braku przytomności raczej by nie wróciła do pełni zdrowia.