Czemu taki gniot ma ocenę 6,2?
Pytam poważnie. Rozumiem, że taki "film" może się komuś podobać, ale w przypadku gdy ktoś pisze "super 10/10", to krew mnie zalewa.
Nie chodzi tu o to jak słaba jest to produkcja. Co ma na celu wystawianie bezmyślnych ocen. Nie pojmuję tego, że komuś nawet nie chce się tego uzasadnić.
Odnośnie do seansu: nie udało mi się dotrwać do końca. Tragiczna gra aktorska i bezmyślny scenariusz. Oglądając to "coś" miałem poczucie beznadziei.
UWAGA: TO MOJA SUBIEKTYWNA OPINIA. NIE MIAŁA NA CELU NIKOGO URAZIĆ.