Jak w tytule... jak można tak zepsuć film??
Ktoś tu pomyślał że jak zrobi film w oparciu o "legendarnego" familijniaka to będzie fajny.... mam nadzieje że reżyser dostał nauczkę...
Sam film leci tak szybko z akcją że ciężko za nim nadążyć, fabuła straszna a nieścisłości w nim tyle że głowa boli... np:
- trafiają do komputera i tak po prostu sobie w nim chodzą wgl nie będąc przestraszonym co jest grane?
- Dom od tak zaprzyjaźnia się z tym złolem, nawet nie dbając o to gdzie jego ojciec...?
- Lebron trafiając do animków najpierw poprawia sobie fryzure i brodę (zamienia je miejscami) po czym uświadamia sobie - o, jestem animowany wtf - bo przecież zamiana miejscami zarostu jest normalna...
- pomijam przerobienie postaci na "żywe" - skoro Lebron z animowanego stał się człowiekiem, to czy przypadkiem np babcia, albo myśliwy też tacy nie powinni być? (ale to bajka dla dieci więc tu wybaczam)
Tak jak pierwszą część można było obejrzeć całą rodziną tak ten flim to niestety bajka TYLKO dla dzieci, a szkoda bo potencjał mógł być potężny...
maksymalnie mogę dać 5/10 a szkoda...
A smaczki dla dorosłych:
- ocenzurowanie Loli... tak jakby ktoś z dzieciaków na to wgl. zwracał uwagę...
(witaj XXI wieku - swoją drogą niby wiek równouprawnień a tylko ja zauważyłem że tam grają sami czarnoskórzy aktorzy?)