Po obejrzeniu cudem tego filmu zaniemówiłem. Na siłę powpychane aluzje do seksu, Kot Prot nawet nie przypomina Kota Prota (Nie tylko wyglądem ale i charakterem) a 1 i 2 wyglądają jak nieudana mutacja małpy z klaunem...
Już wolę Grincha z 2000, Loraxa z 2012 ale nie to. Jedna z najukochańszych bajek mojego dzieciństwa zmieniła się w badziewie. Moja ocena: 4/10.