PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6880}

Król Lew II: Czas Simby

The Lion King II: Simba's Pride
7,5 102 082
oceny
7,5 10 1 102082
5,7 15
ocen krytyków
Król Lew II: Czas Simby
powrót do forum filmu Król Lew II: Czas Simby

Przykro mi ale... Film jest tragiczny. O ile muzycznie utrzymuje jakiś poziom to tekst piosenek jest wręcz poniżej krytyki (Upendi?! nie mówiąc już o śmieszno-żałosnym "lulilulilaj"). Fabularnie kompletnie nie splata się z pierwszą częścią - skąd oni wytrzasnęli stadko lwic stojących po stronie skazy (i jeszcze syn - kowu? rozumiem, że baja tylko dla dzieci... ?) Nawet jeśli przymknęłoby się na to oko to i tak cała ta historia to sztampa na sztampie (spór o władzę i nawrócenie się bohatera mającego obalić rządy tych "dobrych" - wiedzieliśmy to już w Herkulesie ). Animacja też bidna. Po co w ogóle robiono ten film? Przesłania też jakiegos większego to on niema (coś na poziomie Reksia czy krecika). Wiem, że niektórzy darzą ten film sentymentem (tak jak ja pierwszego Króla Lwa - tyle, że ten film broni się akurat sam), proszę jednak nie próbować wmawiać mi że zasługuje na aż tak dobrą ocenę). według mnie 5 lub 6 byłoby sprawiedliwe ale 7.7 ?!

ocenił(a) film na 10
Burzujzmiasta

Faktycznie! Upendi? Hakuna Matata? Co to za beznadzieja!

A tak poważnie: Ty to piszesz poważnie?

Kovu, piszę się przez "V". Wybacz że się czepiam, ale to imię jest słowem w języku suahili. Znaczy "Blizna" czyli tyle co "Skaza". Nie rozumiem też komentarza "rozumiem, że baja tylko dla dzieci... ?".

I nie wiem jak można napisać, że ma przesłanie na poziomie Reksia, czy krecika. Rozumiem że filmu możesz nie lubić i przesłanie cię nie wzięło, no ale BEZ PRZESADY.

1. Nie oceniaj człowieka, ze względu na pochodzenie.
2. Nienawiść, zwyciężaj miłością.
3. Chcąc nie chcąc, nienawiść zawsze przegrywa.
4. Nikt nie rodzi się zły.
5. I kilka ważnych spraw dla przyszłych ojców, w razie gdyby urodziła im się córka ;).

O stadku lwic jeszcze coś napiszę... Jutro ;).

ocenił(a) film na 5
andrzej_goscicki

Wybacz,ale czy niezauważasz rażącej przepaści jaka dzieli ten film od poprzednika?

ocenił(a) film na 10
Berith7777

Nie ;).

ocenił(a) film na 5
ocenił(a) film na 10
Burzujzmiasta

Wybacz że tak ostro potraktowałem twoją wypowiedź. Było późno i dodatkowo rozmawiałem z pewnymi ludźmi, którzy kompletnie olewali moje wypowiedzi, ciągle pisząc swoje.

Przepraszam ;).

PS: O tych lwicach jeszcze napiszę, jednak trochę później.

ocenił(a) film na 10
Burzujzmiasta

Okej, ochłonąłem trochę, więc skomentuję jeszcze raz ;).

"Fabularnie kompletnie nie splata się z pierwszą częścią - skąd oni wytrzasnęli stadko lwic stojących po stronie skazy (i jeszcze syn - kowu? rozumiem, że baja tylko dla dzieci... ?)"

A więc o stadzie lwic. Tutaj faktycznie się zgodzę, Disney dał wiele niewyjaśnionych wątków. Np: Kto był ojcem Nuki, Vitani i Kovu? Jednak zamiast mówić "To głupie!" należałoby po prostu ruszyć głową. Może to właśnie Disney miał na celu? Pobudzenie dziecięcej wyobraźni? Wyostrzenie zdolności myślenia? Jako dziecko, te luki wcale mi nie przeszkadzały, co więcej, nawet ich nie zauważyłem więc nie jest to dla małych szkodliwe. Ale wracając do tematu: Trzeba tylko ruszyć głową. Skaza kazał lwicą polować. To gdzie były te dozgonnie wierne mu lwice? Oczywiście że na polowaniu! Niby zwierzyny nie było, ale Skazy to nie interesowało, więc Zira i jej stado, robiły wszystko by zadowolić swojego króla. Kto wie? Może nawet udały się poza tereny Lwiej Ziemi? Nadal nie rozumiem tekstu: "rozumiem, że baja tylko dla dzieci... ?".

"Nawet jeśli przymknęłoby się na to oko to i tak cała ta historia to sztampa na sztampie (spór o władzę i nawrócenie się bohatera mającego obalić rządy tych "dobrych" - wiedzieliśmy to już w Herkulesie )"

Akurat spór o władzę, to w KL też był. Na dodatek pasował lepiej, gdyż Zeus i Hades byli BRAĆMI, tak jak Mufasa i Skaza. Wątku Megary nie nazwałbym też "nawróceniem". Serce Kovu napełniane było przez Zirę nienawiścią. Megara miała dług. To coś bardziej w rodzaju olania własnych problemów, by pomóc innym. Megara od samego początku nie chciała wykonywać rozkazów Hadesa, w przeciwieństwie do Kovu. Ona nie była zła.

"Animacja też bidna. Po co w ogóle robiono ten film? Przesłania też jakiegos większego to on niema (coś na poziomie Reksia czy krecika)."

Mnie animacja się podobała. Co kto lubi ;). Reksio? Krecik? Czy aby nie przesadzasz? Już o tym pisałem. Głównym wątkiem jest równość, między ludźmi. Później wątek walki nienawiści z miłością. Wątek nawrócenia, wątek uprzedzenia, wątek wychowania. Tego jest naprawdę sporo. Bardzo dużo treściwego przekazu.

"Wiem, że niektórzy darzą ten film sentymentem (tak jak ja pierwszego Króla Lwa - tyle, że ten film broni się akurat sam), proszę jednak nie próbować wmawiać mi że zasługuje na aż tak dobrą ocenę). według mnie 5 lub 6 byłoby sprawiedliwe ale 7.7 ?!"

Dlaczego niby KLII nie broni się sam? KL też poddawany jest krytyce, to nie znaczy że bronić się nie potrafi. Zdefiniuj słowo "broni się sam" bo nie za bardzo rozumiem ;). Ja go akurat sentymentem nie darzę. Ja go darzę uwielbieniem. I nie tylko ja. A pisanie, na jaką ocenę film zasługuję, to już raczej nie twoja broszka. Skąd możesz wiedzieć że film jest dobry? Skąd możesz wiedzieć że coś jest sprawiedliwe? To kwestia ludzkich upodobań. Jeżeli nie lubisz szpinaku, mówisz że jest ohydny, czy że ci nie smakuję?

O piosenkach napiszę jeszcze jednego posta, później. Miałem wszystko w jednym, lecz przez naciśnięcie złego przycisku, wszystko mi się skasowało ^^. Mam nadzieję że zrozumiesz, trudno napisać to samo od nowa.

ocenił(a) film na 3
andrzej_goscicki

Ta produkcja to po prostu odcinanie kuponów. Zrobili ją zupełnie inni twórcy niż ci od pierwszej części, i to widać. Pierwsza część zachwycała grafiką, muzyką, piosenkami, wreszcie samą fabułą, której niektóre wątki zaczerpnięto z "Makbeta" (zamach na króla, by samemu objąć tron) i "Hamleta" (duch ojca ukazujący się synowi, by przypomnieć mu o jego miejscu w życiu). Była epicka, zawierała elementy przygnębiające i bawiące. W drugiej części mamy dużo słabsze piosenki i muzykę (słychać, że nie skomponował jej Hans Zimmer, tylko jakiś czwartorzędny kompozytor), jako głównego wroga mamy postać nawet nie wymienioną w pierwszej części, mamy sztucznie dodany wątek zbuntowanych lwic, podczas gdy w pierwszej części jedynymi sojusznikami Skazy były hieny. Dlaczego te hieny odeszły i z jakiej racji te lwice z Zirą na czele nazywały siebie spadkobierczynami Skazy?

Tłumaczenie, że może dlatego nie wyjaśnili, kim byli i skąd się wzięli Nuka, Kovu, Vitani i Zira, że chcieli pobudzić dziecięcą wyobraźnię, jest o tyle naciągane, że mogli to wyjaśnić choćby na końcu filmu, kiedy dzieci już zdążyłyby się namyśleć. Ale nie wyjaśnili w ogóle. Wniosek? Dodali ten wątek sztucznie i na siłę.
Gdyby w pierwszej części chociaż wspomnieli coś o Zirze i zbuntowanych lwicach popierających Skazę, to miałaby sens ta druga część.
Skoro Skaza tylko przygarnął Kovu, a nie był jego ojcem, to skąd tak wielkie fizyczne podobieństwo?

Żaden z reżyserów ani scenarzystów "Czasu Simby" nie był reżyserem ani scenarzystą oryginalnego "Króla Lwa".

Można przypuszczać, że twórcy oryginalnego "Króla Lwa" łapali się za głowę, gdy zobaczyli "kontynuację" ich dzieła.

A celownik od lwic to "lwicom", nie "lwicą" - komu? czemu? lwicom. Jakby był narzędnik - kim? czym?, to wtedy by było "lwicą".

ocenił(a) film na 10
Trojden

Wyjaśnić na końcu, że chcieli pobudzić wyobraźnie? Czy ty w jakimś filmie animowanym Disney'a widziałeś kiedyś "wyjaśnienie" na samym końcu? Wybacz, ale w tej chwili to twój wniosek jest "naciągany" ;).

A ty wiesz, że twórcy nie wiązali z KL żadnych nadziei? Nie planowali żadnego sequela (stąd też przeróżne domysły o synu Simby, nijakim "Kopie" i różnica w wyglądzie lwiątka na końcu pierwszej części i na początku drugiej), więc nie planowali też innych czarnych charakterów "na następną część". Dlatego też nie było nic o Zirze i jej stadzie w części pierwszej. A to że hien nie ma, to akurat plus. Bo zastanów się: czemu Zira, zafascynowana Skazą, miałaby trzymać z hienami, które go zabiły? Właśnie dlatego ten pomysł został odrzucony, bo z początku Zira faktycznie miała współpracować z hienami, a innych lwic w ogóle nie było w planach.

Faktycznie, ten film robiły inne osoby (chociaż Hans Zimmer maczał w nim swoje palce. Poszukaj głębiej a się dowiesz ;P). I właśnie to mnie dziwi! Naprawdę nie mogę uwierzyć, że osoba która napisała dość słaby scenariusz do Mulan II, napisała też scenariusz KLII! To chyba jej kamień milowy...

A to z "łapaniem się za głowy" to przypuszczenie zbyt dalekosiężne. Nie przesadzaj ;).

Dzięki za poprawienie błędu ;).

PS: A "słabej fabule itp" nie będę dyskutował, bo to najzwyklejsza kwestia gustu. Aczkolwiek przyznam, że w ogóle nie rozumiem twojego zdania (i nawet nie chcę zrozumieć :P).

ocenił(a) film na 3
andrzej_goscicki

Nie chodziło mi o to, że nie wyjaśnili, że chcieli pobudzić dziecięcą wyobraźnię, tylko że na końcu nie wyjaśnili, co się wcześniej działo z Zirą i skąd się ona wzięła. I kto był ojcem Kovu i Nuki. I Vitani.

Jasne, że twórcy KL nie planowali żadnego sequela, i właśnie dlatego ten sequel jest sztuczny, bo zrobili go inni twórcy, a twórcy oryginalnego KL zrobili takie zakończenie, żeby nie było już wątków do kontynuowania, jeśli chodzi o czarne charaktery.

Hieny zabiły Skazę, bo nazwał je wrogami. Nie pytałem, dlaczego Zira z nimi nie trzymała, tylko dlaczego przestały panować nad Cmentarzyskiem Słoni, skoro one tam zawsze panowały. W KL nie było mowy o żadnych zbuntowanych lwicach. Nie wiadomo nic o tym, żeby jakiekolwiek lwice popierały Skazę. I dlatego druga część została sztucznie dodana.

Nic tylko prychnąć, kiedy w zwiastunach na kasetach video z końca lat 90. słyszy się tekst: "Najbardziej majestatyczne, najbardziej niesamowite wydarzenie filmowe - kontynuacja "Króla Lwa" - "Czas Simby".
To nie była kontynuacja, tylko kradzież tytułu. "Czas Simby" nie miał nic wspólnego z klimatem ani fabułą "Króla Lwa". To zrzynka, tylko że zrobiona przez ludzi z tej samej wytwórni, w której powstał oryginał. Ale przez innych ludzi.

ocenił(a) film na 10
Trojden

Na samym końcu? Czemu niby na samym końcu? Już prędzej w trakcie filmu, powinno zostać to wyjaśnione.

A powiedz mi: kto był ojcem Nali? Bo większość ludzi twierdzi że Mufasa ;).

Naprawdę, przydało by ci się więcej wyobraźni. Do tego wniosku doszedłem, gdy przeczytałem te wpisy:

"Jasne, że twórcy KL nie planowali żadnego sequela, i właśnie dlatego ten sequel jest sztuczny, bo zrobili go inni twórcy, a twórcy oryginalnego KL zrobili takie zakończenie, żeby nie było już wątków do kontynuowania, jeśli chodzi o czarne charaktery." i "Nic tylko prychnąć, kiedy w zwiastunach na kasetach video z końca lat 90. słyszy się tekst: "Najbardziej majestatyczne, najbardziej niesamowite wydarzenie filmowe - kontynuacja "Króla Lwa" - "Czas Simby".
To nie była kontynuacja, tylko kradzież tytułu. "Czas Simby" nie miał nic wspólnego z klimatem ani fabułą "Króla Lwa". To zrzynka, tylko że zrobiona przez ludzi z tej samej wytwórni, w której powstał oryginał. Ale przez innych ludzi."

Ty chyba nie wiele wiesz o robieniu filmów, co?

"Hieny zabiły Skazę, bo nazwał je wrogami. Nie pytałem, dlaczego Zira z nimi nie trzymała, tylko dlaczego przestały panować nad Cmentarzyskiem Słoni, skoro one tam zawsze panowały. W KL nie było mowy o żadnych zbuntowanych lwicach. Nie wiadomo nic o tym, żeby jakiekolwiek lwice popierały Skazę. I dlatego druga część została sztucznie dodana."

Dlaczego hien nie ma? Cóż... Nuka wspominał że odeszły. Prawdopodobnie po wydarzeniach z jedynki, nie widziały sensu w pozostaniu przy granicach Lwiej Ziemi, bo całkiem nieźle zalazły Simbie za skórę. A żarcia nigdy nie miały dużo, więc pewnie postanowiły szukać szczęścia gdzie indziej. Nie zapominajmy też, że wyrzutki osiedliły się nie daleko Cmentarzyska. A Zira rączej nie przepadała za hienami, przez to że zabiły Skazę. Więc hieny miały ostro przerąbane w tych okolicach ;).

I wiesz co? Jakoś nie interesuję mnie to, że KLII był robiony przez innych twórców. Reżyser jedynki, a nawet sam Elton John, pracowali przy trójce, a wszyscy wiemy co z tego wyszło ^^.

ocenił(a) film na 3
andrzej_goscicki

Nie twierdzę, że na samym końcu. Napisałem, że na przykład na końcu, ale równie dobrze mogło by to być w dowolnym momencie filmu.

Skoro twierdzisz, że "nie wiem wiele o robieniu filmów", to może mnie oświecisz, skoro twierdzisz, że wiesz więcej?

Co do odejścia hien, to możliwe, że było tak jak piszesz.

ocenił(a) film na 10
Trojden

Wiesz? Tak po pierwsze, to zmiany kadrowe się zdarzają. Dodam też że tworzenie sequela, tak by nadążył za pierwszą częścią (dzięki tej części widać, jakie piętno na Lwiej Ziemi odcisnął Skaza. Chcieli by ten wątek poniekąd był kontynuowany, stąd Zira, lwica wierna Skazie) jest dosyć trudnym zadaniem.

Tak propos: twórcy trzeciej części (a także pierwszej, bo to te same osoby były) zrobiły coś jeszcze gorszego. Wcisnęły nowe osoby w sceny, które w pierwszej części już były, co kompletnie się logicznej kupy nie trzyma. Więc przestałbyś też gadać o robieniu drugiej części przez innych ludzi.

Harry'ego Potter'a prawie za każdym razem, kręcił inny reżyser. Ale wyszło mu to chyba na dobre, nie?

ocenił(a) film na 3
andrzej_goscicki

Trzeciej części nie widziałem, więc nie oceniam.

A co do HP, to jest to ekranizacja siedmiotomowego cyklu jednej autorki, więc tu historia jest spójna. Reżyseria to co innego niż historia i scenariusz.

ocenił(a) film na 10
Trojden

Mnie chodzi o zmiany kadrowe. One się zdarzają, nie ma co się pieklić, że zmienili reżysera/scenarzystę czy kogo tam innego. Poza tym, ci scenarzyści i reżyserzy, są w Disney'u bo tam pracują, a nie ładnie wyglądają. Biorąc pod uwagę ich filmografie, całkiem możliwe że przydzielane są im sequele. To prawdopodobnie jest taka Disney'owska umowa, a nie odcinanie kuponów itp.

Aczkolwiek uważam, że pisząc scenariusz do KLII, scenarzystka była naćpana. Wystarczy spojrzeć: słaby (jednak nie żadna "porażka") Mulan II, katastrofalna Pocahontas II i Dzwonnik z Norte Damme II, którego dawno nie oglądałem, ale jestem świadomy że ludzie go nie lubią.

Przy KLII to się napraaaaaaawdę napociła...

PS: Nie oglądaj trójki!

andrzej_goscicki

coś chyba większość ludzi którzy wypowiadają się uwielbiaja srane montane

ocenił(a) film na 10
Izzie_

Najlepsza bajka Disneya zaraz po Mulan!

ocenił(a) film na 3
andrzej_goscicki

Pytanie, kto odpowiada za "zmianę" reżysera/scenarzysty, bo producent oryginalnego "Króla Lwa" to Don Hahn, a producentka "Czasu Simby" to Jeannine Roussel. Czyli też inna osoba.

Reasumując, o ile sam w sobie "Czas Simby" jest całkiem udanym filmem, to nie umywa się do oryginału.

ocenił(a) film na 10
Trojden

Zarząd Disneya? Nie mam pojęcia, wiem tylko że producentów też ktoś znajduję, nie przychodzą sami.

Moim zdaniem jest lepszy od jedynki. Ale każdy ma swoje ;).

ocenił(a) film na 3
andrzej_goscicki

Skąd stwierdzenie, że jest lepszy od jedynki? Jedynka jest majestatyczna, ma zapierające dech w piersiach ujęcia plenerów, wodospadów, generalnie świetną animację, ma autentyczne odgłosy zebr, ptaków i innych afrykańskich stworzeń, przedstawia epicką historię o zamachu stanu, bratobójstwie, obowiązkach władcy, ma kilka scen naprawdę chwytających za serce (vide scena w wąwozie, śmierć Mufasy, płacz Simby, rozmowa z duchem ojca (jak w Hamlecie), w końcu wejście Simby na Lwią Skałę i przejęcie władzy). Do tego muzykę Hansa Zimmera.

Ile z tego masz w "Czasie Simby"? W tej "kontynuacji" nie zostaje zabity żaden z pierwszoplanowych bohaterów, nie ma tak wielkiej i epickiej historii, nie ma takich ujęć ani poruszających scen.

ocenił(a) film na 10
Trojden

A stąd, że mnie się bardziej podobał. Koniec, kropka ;). Słuchaj, ja ciebie nie prosiłem o poparcie twojej tezy. Odpowiem jedynie:

"Ile z tego masz w "Czasie Simby"?"

Wiele ;).

PS: Gdyby w "Czasei Simby" ponownie umarła jakaś pierwszoplanowa postać, to by było już... No co tu dużo mówić? Za wiele. Ten argument nie ma zatem sensu. Może najlepiej niech w każdej części ktoś ważny umiera? Dla podtrzymania klimatu?

ocenił(a) film na 5
Burzujzmiasta

Bardzo słaby.

ocenił(a) film na 8
Burzujzmiasta

Co Ci się nie podoba w tekstach piosenki ? Wdg mnie np Jeden głos jest piękną piosenką. Tak samo jak Hakuna matata nie ma do końca mądrego tekstu to jest wesołą piosenka w sam raz dla dzieci tak samo jak np Upendi jejku..

ocenił(a) film na 4
Burzujzmiasta

Zgadzam się. Byłem bardzo pozytywnie nastawiony do filmu, ale jednak zawiódł na całej linii.

ocenił(a) film na 3
Burzujzmiasta

Obejrzałam wczoraj i zapłakałam z zażenowania. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to słaba grafika, zmienna skala (raz lwia skała jest potężna, w innym ujęciu ledwo mieści się na niej kilka lwów), zmienna ilość lwic podczas walki na koniec (w jednym momencie z każdej "bandy" jest ich pewnie po 10, w innym łącznie jest ich może 10), rozwaliła mnie zmiana rysów lwic ze stada Ziry w momencie, gdy dołączyły się do Simby. Z takich kanciastych nagle stały się łagodne jak wszystkie "dobre" postaci. Czyżby błyskawiczna korekta plastyczna? Rysy mogli im zostawić, a złagodzić tylko jędzowate oczy, a tak, wyszły klony. Dużo by wymieniać. Co do fabuły, nie można odmówić, że niesie jakieś tam przesłanie, ale ogólnie wszystko jest mocno naciągane. Dobra, obecność grupki zwolenniczek Skazy można uznać, pojawienie się jego syna (choć niby, mimo ewidentnego fizycznego podobieństwa, nie był jego prawdziwym synem, tak było powiedziane, może nie załapałam jakichś niedopowiedzeń) także, ale i tak to do mnie nie przemówiło. I jeszcze swatanie małego z córką Simby przez małpę. Zrobiło się z tego takie małe romansidło. Piosenki też w większości bardzo kiepskie, może jedna wydała mi się zdatna do słuchania.Strasznie się męczyłam, żeby dooglądać do końca. Zawiodłam się. Może, gdybym oglądała ten film w czasie, kiedy dopiero wychodził, kiedy byłam jeszcze mała i podchodziłam bezkrytycznie do wszystkich bajek, odbierałabym to całkiem inaczej. Jednak po tym, co zobaczyłam wczoraj, cieszę się, że moi rodzice, jako ludzie bardzo sceptycznie podchodzący do wszelkich kontynuacji filmów, nigdy nawet nie pomyśleli, żeby zainteresować się tym. Tylko w "Toy Story" każda następna część trzyma poziom pierwszej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones