Nowo opublikowany ranking najlepszych filmów animowanych w historii kina według portalu rottentomatoes.com
http://www.rottentomatoes.com/guides/best_animated_movies_2012/
Pixar:
#36 Dawno temu w trawie
#26 Potwory i spółka
#11 Ratatuj
#10 Iniemamocni
#9 Gdzie jest Nemo?
#8 WALL -E
#4 Toy Story
#3 Toy Story 3
#2 Odlot
#1 Toy Story 2
Przereklamowany Król Lew na #40
enjoy
ten pierwszy ważniejszy bo jest robiony przez krytyków. Ponadto przy tym drugim aktualizacja jest na 12-10-09
Filmweb- ocena: 8,3, miejsce w rankingu światowym: 21. Żeby dotarło- THE LION KING BIJE NA GŁOWĘ WSZYSTKIE ANIMACJE.
Dla porównania, "Toy Story" jest 552...
Skoro wyskakujesz z IMDb, to może popatrz na ranking polskiego (notabene, drugiego co do wielkości po IMDb) serwisu filmowego. Co z Ciebie za patriota.
Przestań walczyć z klasykami i skończ się wydurniać. Twoje zażalenia i tak nie sprawią, że ktokolwiek zacznie patrzeć na arcydzieła kinematografii pod innym kątem, bo jakiś frustrat jest wkurzony, że coś mu tam się w rankingach nie podoba.
btw, co to za debilny ranking- żeby Toy Story 2 było lepsze od jedynki, hahaha.
Abstrahując od wszelkich ocen Króla Lwa czy filmów Pixar'a, imdb jest o niebo lepszy od filmwebu. Co do Toy Story i tego rankingu na RT to może popatrz na oceny.... jedynka ma 9.0, dwójka 8.6 a trójka 8.8 (moim zdaniem najlepsza z trylogii). Toy Story 2 jest wyżej bo ma 2x więcej głosów krytyków, a to dlatego że jest aż o 4 lata młodsza (im starszy film tym mniej ocen, wiadomo). Więc się ogarnij a nie od razu rzucasz inwektywami.
Ranking filmwebu to największa pomyłka wśród portali społecznościowych.
Forest Gump i Zielona mila w pierwszej dziesiątce - żal, żal, żal
Poza tym co ro robią w TOP100 następujące produkcje: Człowiek z blizna, Pamiętnik (!), Chłopiec w pasiastej piżamie, Buntownik z wyboru, Wyspa tajemnic, W pogoni za szczęściem, Ojciec chrzestny III, Zapach kobiety, Przerwana lekcja muzyki (!!), Życie Carlita, Mój przyjaciel Hachiko, Wróg u bram, A teraz coś z zupełnie innej beczki, Adwokat diabła, Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły, Uśpieni, Święci z Bostonu, Człowiek w ogniu, Blow. Prawie połowa filmów w ogóle się nie nadaje.
Tak więc ranking IMDb bije na głowę filmwebowy tam przede wszystkim doceniana jest prawdziwa klasyka kina (Hitchcock, Kurosawa, Wilder, Chaplin...) natomiast na filmwebie większość użytkowników to do dzieciarnia, wielbiąca tandetę...
Sprawdź sobie na obu portalach oceny największego tandeciarza Hollywoodu Michael Bay, abo porównaj oceny tegorocznych filmów: Zmierzch i Drzewa życia.
Oczom nie wierzę. Mówisz o klasykach kina, a sam ośmieszasz się wypowiedziami typu "De Niro - Raging, Nicholson - One Flew - ich role były dobre ale 30 lat temu, teraz większego wrażenia nie robią ". Albo jesteś totalnie niekonsekwentny, albo masz rozdwojenie jaźni :P
co piernik do wiatraka. Faktem jest że filmweb to gniot i daleko mu brakuje do klasy IMDb.
"Forest Gump i Zielona mila w pierwszej dziesiątce - żal, żal, żal"
Dałeś 9/10 z głównego konta Mili geniuszu.
9/10 może i być w rankingu ale gdzieś 30 - 50 ale w żadnym wypadku nie w pierwsze dziesiątce
Jesteś dziwny. Kiedyś twierdziłeś że Odyseja powinna być w setce, a dajesz jej 6/10. Narzekasz na bzdurny ranking, a oceniasz filmy w dokładnie taki sam sposób. Jesteś wyjątkowym hipokrytą.
filmweb już dawno stracił renomę wiec zjawisko multikont to tutaj normalka, z resztą ty tez nie jest święty
przecież skutecznie się maskujesz, wiec jak mogą cię zablokować
PS. Daruj sobie te epitety bo wychodzisz na gimnazjalnego krzykacza
Tak na imbd filmy są oceniane naprawde zgodnie, a tu. Filmwebowcy nie potrafią dostrzec geniuszu niektórych. Żeby nie było- Króla Lwa nie zaliczam do genialnych.
Główny problem to w zasadzie jest ocen. Bo np. film zły, można lubić, a dobry nienawidzić - i tego fw chyba nie wie, stąd taki pamiętnik - to średni film, ale ktoś to może lubić. Ogółem skale liczbowe to...
Nieważne, i tak jesteś usunięty :D
No pewnie i jeszcze Odlot, Ratatuj, Piękna i Bestia i wiele innych animacji. Np taki Książe Egiptu o wiele lepszy ,a ocena taka niska żal...
Dwa pytania:
1 - Co to jest "Rotten Tomatoes"?
2 - Kim są Ci "krytycy" (nazwiska, pozycja społeczna, osiągnięcia w dziedzinie filmu) że ich zdanie jest aż tak ważne?
Zauważyłam, że najwięcej trolli-multikonciarzy jest na forum Johnny'ego Deppa - to jakieś wasze "gniazdo"? ^^ Najpierw jako ~manypakiao7 napisałeś temat o produkcjach Pixara, teraz z innym nickiem dalej nudzisz swoimi wypocinami.
Na dodatek twoje opinie są rozbieżne:
http://www.filmweb.pl/film/Titanic-1997-187/discussion/Nie+rozumiem+tego+%3A%7C, 1807476
Uwielbiam was wielkich znaffców filmowych, wiecie wszystko, a mimo to mylicie magie z obróbką komputerową, nie rozpoznajecie ironii, aw aszym ulubionym zajęciem jest hejtowanie i zakładanie multikont. Żegnam i życze miłego popołudnia drogi trolu internetowy.
Z tym Pixarem i obróbką komputerową to trochę przesadziłem, bo wiele z filmów tego ma w sobie to "coś".
Ranking głupi i to bynajmniej nie dlatego, że jestem zatwardziałym fanem "Króla Lwa". Szczerze mówiąc od dłuższego czasu zastanawiam się nad forsowaniem hasła "Nie płakałem po Mufasie" nie dlatego, że serce mam z kamienia, tylko dlatego, że film zwyczajnie mnie nie rzucił na kolana. Bardziej wolę "Piękną i Bestię", oraz "Dzwonnika z Notre Dame" (ten film za najwspanialszy soundtrack jaki w życiu słyszałem).
Bardziej bym się czepił pierwszej dziesiątki, a konkretnie zamieszania w kolejności Pixarowskich filmów. "WALL-E" na 8 miejscu? Najgłębszy, najpiękniejszy, najmądrzejszy film jaki Pixar stworzył? A "Toy Story 2" na pierwszym - film powstały w czasach, gdy Pixar nie miał jeszcze takiej swobody w tworzeniu filmów, jaką ma teraz. Zdecydowanie coś się krytykom pokręciło. Na pierwszym powinien być "WALL-E" i basta.
Jak dla mnie to 'Król Lew' jest pionierską bajką mającą niesamowity klimat, któremu daleko do wszystkich współczesnych bajek na jedno kopyto... Niestety ale właśnie takie Pixarowskie twory w większości są... 'Klasyczne' bajki Disney'owskie miały w sobie tą magię, ta animacja i muzyka niedostępna już w dzisiejszych czasach. Z całym szacunkiem, bo lubię też Toy Story, Shreka czy Epokę itp ale bajki typu Król Lew, Pocahontas itp były dużo lepsze... To jest przewaga dawnych lat...
Dokładnie, MannyAlterkonto, nie wiem ile masz lat, czy jeśteś starszy czy młodszy od pokolenia lat 80 które wychowało się na filmach Disneya. Tak jak mojej mamie nic nie zastąpi Jacka i Agatki tak ja pamiętam moje szczenięce lata przy Królu Lwie. Feel the magic
P.S. dalej działa zasada: nie podoba się nie oglądaj. Wracaj do swojego Toy Story
Według mnie pixarowe animacje są o wiele zabawniejsze.
Ale jak można je porównywać? Król Lew nie ma być super zabawny.
Ma być piękny. I jest piękny.
Stare obrazy Disneya mają w sobie pewną magię - każda scena co kilka klatek jest najpierw rysowana przez niesamowitych rysowników, którzy bardzo długo pracują nad filmem. Wydaje mi się, że więcej tam ich duszy niż w nowych animacjach 3D.
Król Lew ma piękne "zdjęcia" i świetną muzykę (także w starej polskiej wersji). Niesamowicie napracowali się nad zwierzętami i ich ruchami.
I to wg mnie czyni "Króla Lwa" arcydziełem, do którego wracałem wiele razy nie tylko po to, żeby się rozbawić. Żadna animacja 3D nie wywołała na mnie takiego wrażenia. Może żadna nie pozostawiła tak wielkiej przepaści między sobą i starszymi produkcjami jak Król Lew.
...co nie zmienia faktu, że Król Lew to jedna z najlepszych animacji w historii, a już na pewno najlepsza animacja ostatnich lat.
PS. A na te rankingi to się tak nie powołuj, bo każdy portal i tak będzie mieć inne zestawienie. Ja ci mogę wkleić Filmwebu, gdzie film znajduje się na 21 miejscu, albo Stopklatki gdzie jest na 15.
rankingi Stopklatki są jeszcze gorsze niż Filmwebu np. wśród aktorów liderem Depp
Na fw powoli się to zaczyna normować. Depp spadł już na 3, Ledger spada, Ian Somerhalder już nie w 30, do setki wrócił Dustin Hoffman. Jeszcze tylko Statham za wysoko, Rickman (ten to już całkiem), Gosling, Skarsgard i tych co są reżyserami i będzie w miarę cacy.
Myślę, że dostateczną "rekomendacją" dla tego rankingu i owych "krytyków", którzy go stworzyli, są następujące pozycje:
W pierwszej dziesiątce...
"#10 Iniemamocni
#9 Gdzie jest Nemo?
#4 Toy Story
#3 Toy Story 3
#2 Odlot"
No naprawdę... prima aprilis był dziesięć dni temu.
Wall.e - jedna z najbardziej nowatorskich i oryginalnych animacji Pixara... na ósmym miejscu? Za serią Toy Story?
A na pierwszym miejscu...
"#1 Toy Story 2"
Dziękuję, nie mam więcej pytań...
Takich "krytyków" nie poprosiłbym nawet o listę zakupów.
Bahahahahaha Wall.e bardziej nowatorski niż Toy story.
Idzi się najpierw dokształć, bo nie posiadasz odpowiedniej wiedzy w temacie a dopiero później trolluj na forum filmwebu
Wiesz, po twoich wypowiedziach w tematach o Avatarze uważałem cię za osobę na poziomie, ale tym swoim "trollowaniem" i "dokształcaniem się" przekonujesz, że jesteś zwykłym chamem pozbawionym kultury. Czy ja cię obraziłem? Czy wyzwałem cię bezpodstawnie od trolli?
"Bahahahahaha Wall.e bardziej nowatorski niż Toy story"
Owszem. Toy Story to tylko kolejna bajka, podczas gdy Wall.e jest filmem o niebo głębszym, który jako pierwszy pokazał, że filmy animowane (oraz filmy animowane komputerowo) nie muszą oznaczać wyłącznie prostej rozerwy, ale też nieść ze sobą metaforę i przesłanie. Jeśli tego nie rozumiesz, to zdecydowanie tobie brakuje wiedzy w temacie.