Takich filmów już się nie powinno kręcić bo nic nie wnoszą do kinematografii. Wizualnie piękny i kolorowy ale jeśli się przyjrzeć to wszystko w tym filmie jest czarno albo białe. Bohaterowie są dobrzy lub źli. Skrajnie biedni albo wyjątkowo bogaci. Uwielbiam musicale ale tutaj piosenki są przerywane szczątkową fabułą. Nie żeby fabuła musicali miała być zawiła i skomplikowana ale to już przesada. A piosenki czarnych wlożone w usta białych aktorów wzbudzają uśmiech politowania. I tylko taki, bo w filmie nie ma nic śmiesznego - wszystko jest kręcone na poważnie. Włącznie z punktem kulminacyjnym(mówię tu o cyrku), który widzieliśmy dziesiątki razy....w filmach animowanych.