Po śmierci króla i zarazem ojca Śnieżki na tronie zasiada podstępna czarownica - Ravenna, która, nie mogąc znieść, iż pasierbica jest od niej piękniejsza, postanawia ją zabić.
Patałach na fotelu reżysera i niedomykająca ust K-Stew w roli głównej i ani Thor, ani Charlize, ani nawet chłopaki od efektów specjalnych nie poradzą. Szkoda.
Pieczołowicie przybrudzona baśń, która byłaby pretendentem do tytułu blockbustera roku, gdyby tylko Stewart i Hemsworth mieli razem połowę charyzmy Theron.