Film jest w całości humorystyczny, ale nie potrafił mnie rozbawić. Mocno się wynudziłem, na szczęście nie trwało to długo i plusik za sceny gore.

Zakończenie beznadziejne, ale dla mnie to jedna z lepszych części serii

Trochę strasznie, trochę śmiesznie. Radykalny zwrot w stronę groteskowej komedii.

Słabo, słabo... Strasznie nudny filmik. Dobrze, że trwa tylko 40 minut. Efekty dobre, ale to jedyny plus. Zachowanie bohaterów doprowadzało mnie do szału...I to durne mówienie do samego siebie (coś w stylu: "ale on już długo tam siedzi, może coś się stało, pójdę zobaczyć") Jak w tanich telenowelach! daję 2 tylko i...

Słabo mi się zrobiło od tylu ilości krwi gdy ten facet się samookaleczał.
Musiałam na niektóre sceny patrzyć jednym okiem przez ręke.
Zaczynam się zastanawiać czy warto oglądać takie coś?
Chyba już mam dość takich filmów, po guinea pig już nic podobnego nie obejrze.

ani to brutalne, ani śmieszne. Przez 440 min patrzyłem tylko, kiedy to gó**o się skończy. 1/10, jak narazie najgorszy z Guinea Pigów ;/

krew, flaki , ale wszystko ma swój specyficzny czarny humor:)

Super. Taki japoński Ponty Python. Tylko nie rozumiem, czemu ten film nazywa się Guinea Pig. Przecież to super czarna komedia. Polecam 9/10

Oglądałem jakiś czas temu. Raczej nic szczególnego. Słabe 6/10.

Właśnie dzięki humorowi ten film lepiej się ogląda niż poprzednie części. Sceny gore są oczywiście wykonane niemal perfekcyjnie. Niektóre są wyjątkowo ohydne (np. gdy główny bohater wkłada sobie palucha w podcięty nadgarstek).

Jak dla mnie jedyny z cyklu który da się obejrzeć . Duży plus za absurdalne poczucie humoru

Nie trawię takich filmów... więcej żadnych Guine Pigów nie oglądam...strata czsu....

Guinea Pin YeeeaH! Ale i tak najlepszy jest odcinek z Syreną!

Plusem tej części jest zamiana formy na komediową i na tym się kończą zalety jak dla mnie.
Humor do mnie nie trafił, gore jest ale wrażenia nie robiło i ogólnie 40min nudy.

ani to szokujące, ani tym bardziej straszne. Humor zarówno jak i aktorstwo należy przemilczeć, bo cisną się na język same wulgaryzmy.